11 października 2018
e- ro(man)tyk
ona
efemeryczna kochanka
szarooka cisza
zrzuca z siebie mgłę
gdy zbliża się do niej
on
wieczny tułacz
i przypadkowy kochanek
mój rozpalony spokój
złoty czas zaplątał się
we włosach brzozy
i podgląda
i szeleści
i zazdrości
( stoi )
naga cisza jęczy
śpiewem dolatującego ptaka
spokój w ciszy płacze
rzewnymi rozbłyskami
nieco
przedwcześnie
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt