12 kwietnia 2013
odbicia
i nim się ktokolwiek zorientował
staliśmy się jego własnością*
nie pamiętam skąd znam twoje imię
być może sama je wymyśliłam
siedzisz więc wszechmocny na parapecie
zaglądasz mi w oczy
a tam deszcz którym płakałam jeszcze
wczoraj każda kropla wyraźna
stań się
szept
stężenie buntu we krwi
przekracza śmiertelne normy
jeśliś miłością jest i sprawiedliwością
wytłumacz mi wschody i zachody
za okratowanymi oknami w pokoju
z którego nie mogę się wydostać
mimo że krzyczę kiedy znowu
grasz w szachy nocą i przegrywasz –
lustra pękają i spomiędzy odłamków wyłażą
moje demony wślizgują się do snów
a ty rano sklejasz je z powrotem
i wracają wracają wracają
12.03.2013r., Rz.
*fragm. z filmu
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmiePrzędąc słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka