24 marca 2012
pieśń niezapisana
osiem lat wcześniej usłyszał ten pożar całkowicie
nieujarzmiony na rudawych strunach płonęły lasy
głowy krzyki i kolumny podtrzymujące antyczną
rzeczywistość
a potem sen wracał przy każdym strojeniu liry
przyczajony w cieniu czekał na cięższą pogodę
tak by wszystkie anioły spadły prosto w ogień
drabina nie sięgała już ziemi
wygłodzone prostytutki żuły jego myśli
patrząc tępo w sufit
pod sufitem nisko latały brudne ptaki gubiąc skrzydła
20.03.2012r., Rz.
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta