Ustinja21

Ustinja21, 14 june 2021

Lunatyczki

Kobiety po przejściach mają ciężkie twarze
Zaklęte w strach i spustoszenie
Puste oczy ludzi błądzących we śnie
Po pokojach bez klamek
Gdzie sufit jest czasem podłogą, a podłoga ścianą

Gdy je chcesz obudzić, tylko wyją dziko
Przerażone nocą, zaciskają oczy
By powrócić tam, skąd nie ma powrotów

Zimne dłonie z pasją wydzierają włosy
Jakby myśli żyły wciąż u ich nasady

Niepewne, czy żyją, czy to może nicość
Która jest pokutą, bo zawsze ich wina

Rz., 2021


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 30 december 2020

susza

jestem w tym miejscu, w którym byłam już kiedyś
stoję jak żona Lota i już wiem, że ta sól wyszła ze łzami
oblepiła mnie i trzyma w uścisku
konserwuje rozpacz
a przecież lato ma być gorące
żaden deszcz nie przywróci mi życia

liczę w snach czarne barany
przeskakują, biegną dalej

tak bym chciała za nimi

5.05.2020


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 29 december 2020

nie wracaj do domu

od kiedy cię nie ma ściany w końcu umilkły
wystarczyło raz zamknąć drzwi
co za szczęście że wiosna zaczęła się w listopadzie
nie muszę współczuć że się przeziębisz
że śnieg zasypie ci drogę i zgubisz się w zadymce

wszystkie okna prowadzą na wschód
gdy słońce się budzi cienie rosną pośpiesznie
kołyszą się w tańcu jak zboże

wieczorami łapię je pod powieki
przynoszą sny ciężkie
dalekie
zatruta studnia z której czerpię wodę
zatruta woda którą piję w ciemności
zatruta

jak dobrze że nie wracasz
nie słyszę już pukania do drzwi
każdego ranka piję wodę

i gorzka

5.05.2020


number of comments: 14 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 november 2017

czasem się odchodzi

kiedy wybieramy drogę i wstyd nam podnieść oczy
z ziemi, bo upadek był tak niski
odlicza się do trzech razy sztuka
potem do dwóch
potem zostaje tylko jedna sztuka i to w dodatku tragedia
nie ma końca, więc szepczemy, że to niemożliwe
robimy znak krzyża, czekając na wiosnę
lato, później jesień i gdy zima, milczymy, bo strasznie
chce nam się umrzeć, bo już nie pamiętamy jak pachnie 
deszcz i to jest ta myśl, gdy zamykamy za sobą drzwi
 
choć skłamaliśmy im, że kiosk i paczka fajek
 
9.02.2017, Rz.


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 november 2017

crescendo

kiedyś byłam w twoich słowach tak jak słońce
gdy nadchodził świt płonęły nam oczy z bólu i wzruszenia
rzeki zamieszkiwały rusałki o zielonych włosach 
 
mówiłaś że gdy nadejdzie południe zaśniemy z brzuchami 
napełnionymi błękitem że za górami i lasami
będzie chatka a w chatce kominek który czeka na zimę
tylko trzeba wciąż iść na wschód siać łzy jak dzieci na pustych
grobach oczekujących naszego zmęczenia
 
obietnice burz z piorunami które kiedyś się skończą
że wyjdzie z nich słońce nie noc że słowa nie potrafią zapomnieć
i że jeśli gwiazdy to wszystkie
 
nawet te umarłe
 
15.04.2017, Rz.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 12 november 2017

szklany człowiek

on zgubił kiedyś matkę
to widać w jego źrenicach
są zimne i zlęknione jak
księżyc, który zbyt szybko 
schudł
 
boisz się podejść
choć wiesz, że nie będzie zadawać
pytań, wbije oczy w talerz, starając się 
znaleźć coś innego, niż słowa
 
głowa za ciężka
nie podniesie oczu
zamknięte
 
nie szukaj go tam
 
28.02.2017, Rz.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 9 august 2017

ostatni sen judasza

jesteś warty co najmniej trzydzieści srebrników
mój panie złoty
bo tyle waży moje sumienie
i słońce, gdy wschodzi nad golgotą
tyle ważą słowa, które powiedziałeś 
do mnie, nie patrząc mi w oczy
że jeden z was mnie zdradzi
 
pamiętam to
wino miało bardzo kwaśny smak 
choć wmawiałeś nam, że to
krew
 
4.05.2017, Rz.


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 4 march 2017

coś nie tak z dykcją

mówisz coraz niewyraźniej 
jakby słowa sklejały ci się w przełyku i nie mogły 
wyjść do mnie, posłusznie, jak zawsze 

poczekaj - sylabizują twoje oczy - 
poczekaj, aż się dobudzę 
póki śnię, nie mogę ich z siebie wypluć 

nie - mówię - już będzie za późno 
do tej pory minie pora śniegu i deszczu 
wiatr pożre chmury 

- będzie słońce - litery łaskoczą w podniebienie - 
akurat, gdy zadzwoni budzik 
słońce w budziku 
zliże mi z powiek sny, w których jestem uwięziona 

nie, będzie za późno - powtarzam 
ten zegar chodzi własnymi ścieżkami 
i nie trafia z czasem 
a słońce 
odbiera wzrok 

spóźnisz się 

25.02.2017, Rz.


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 10 october 2016

kołysanka (piosenka)

noc pod okna się zakrada  
zgarbiona jak smutna ćma 
która marzy o wyprawach
do ciepłych, jasnych krain
 
marzy także o płomieniu  
który ogrzeje ją               
w popiół skrzydeł jej nie zmieni
tam odnajdzie swój dom
 
czasem chucha w zimną szybę
pocierając ją czułkami
by zaglądać choć przez chwilę
i pomarzyć o wyprawach
 
do płomieni, co nie parzą
do miejsc ciepłych, krain jasnych
gdzie ciemnościom się nie zdarza
być czymś smutnym i czymś strasznym
 
więc gdy znowu słońce zajdzie
i mrok przyjdzie na paluszkach
zamknij oczy, wyśnij dla niej
płomień jasny i wyprawy
żeby już nie była smutna
 
10.10.2016, Rz.


number of comments: 12 | rating: 6 | detail

Ustinja21

Ustinja21, 10 october 2016

ty druga ja

mam cię dość - powiedziała ta w lustrze - 
zrzucasz na mnie odpowiedzialność 
emocje i rozgrzeszenia 
upijasz mnie ostatnio zbyt często 
złośliwe wyliczanie zmarszczek i poszukiwania 
zmian w tęczówkach, pogódź się z tym 
że nigdy nie będą niebieskie 

kiedyś miałaś do mnie więcej szacunku 
a teraz tak często wypadam ci z dłoni 
i później się dziwisz 
czemu mam wiele uśmiechów 
a każdy krzywy 

pewnego dnia cię opuszczę 
wychodząc drzwiami z naprzeciwka 
a ty pochylisz smętnie głowę 
bo już nie będzie trzeba niczego zasłaniać 

10.10.2016, Rz.


number of comments: 5 | rating: 6 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Lunatyczki, susza, nie wracaj do domu, czasem się odchodzi, crescendo, szklany człowiek, ostatni sen judasza, coś nie tak z dykcją, kołysanka (piosenka), ty druga ja, kilka słów o pustyniach, mam dla ciebie kwiaty (piosenka), czyjeś rozmyślania przed północą, miniaturka o czymś mało istotnym, Niebieski dom (Piosenka), Zimuszka (Oj, Zimuszko, Zimuszko), widma, schematy, matczyna miłość, ludzie toną po cichu, notatki na skórze.2, pio, nie pukaj do tamtych drzwi, *** (wypłakałam już z siebie wszystkie wiersze o tobie...), pożegnanie z j., polowanie na jałmużnę, fetus in fetu, *** (chciałam zaludnić nieco swoje życie...), jestem ptakiem, nie mam już twarzy, powrót do kraju, patrząc w swój grób, przerwana lekcja muzyki, bajka o gniewie (negatywy), symboliści i ich wytyczne, ogłuchłam, list do k., Bajka o długim umieraniu, 27.12.1918r., Czarne łzy Babilonu, opowieść o jabłku, historia zakopana trzy metry pod ziemią, koci sen, zaduszki, ugryź rewers, złudy, ułudy, nie da się posklejać, ci, którzy odchodzą, sen któryś tam z kolei, *** (stoimy naprzeciw siebie...), baśń o rozgrzeszeniu, tylko echo wróci, mięso a głośne takie, *** (а ты моей кровью поливал землю...), erotyk somnofilistyczny, Legenda o kotach, маяк, portret matki w lipcu, zapiski: mgła, historia w negatywie, dokąd prowadzi droga, о czym śpiewają koty, Żartuszki, paszport mi najpierw okaż, Listy bezdomne II, Listy bezdomne I, kaleczysz, epilog. ewangelia dla prostaków, monolog przez zamknięte drzwi, miesiąc maj. choroba, exodus niedokończony, a pies szczeka, Ballada o Marinie von Blick, w połowie maja na smyczy, byłam tam, что-то просыхает, krakowski dworzec. przypowieść, modlitwa na widokówce z gruzji, spowiedź zniczy, to se ne vrati, polowanie*, hiobowe wieści, odbicia, zaklinanie, kartkując przelotne samotności, dla niosących lęk, Krzyk, szach-maat, pod poduszką, najsmutniejszy dzień w roku, po której stronie śnimy, błędne ogniki, szabatowe dialogi, niezmywalne, renety, печальная колыбельная, kołysanka dla niewidomej, Kirke przypomina sobie, balladka o śmiercioszkach II, balladka o śmiercioszkach I, gdzie pogrzebano psa? II, gdzie pogrzebano psa? I, tam gdzie nie pali się światło, budzik, krótki poemat o miłości, mit o dwóch pojedynczych, haiku do kołyski, nocna opowieść o starej szafie, chodzę do góry nogami, dzisiejsza bajka o kopciuszku, nieśmiertelność, bez motyli, szept zza przedmurza, uśpić psa, domek z piasku, moje punktualne demony, ze snów rozproszonych. sepia, siebie w sobie, kamieniem, portfolio rzeźnika, lep na ćmy, do fotografii dziewczynki z kotem, przecież już tam idę, ikona, pieśń niezapisana, zmora, tylko nie kamieniami, Moje słone długi, sen człowieka uczciwego, łatwiej, pokutujących bezsennogałęźne teraz, australia, короткий сон, milcząc na niebiesko, we śnie pszczół, troski ząbkowej wróżki, mekka, weneckie okna, rzeszowskie pastele (haiku), zapiski z pokoju obok, oko w mydelniczce, auf wiedersehen, lubię takie ropiejące nuty, miało być haiku, ikarsko, śnisz się, ojcze nasz, zwróć nam nasze winy, krajobraz drewniany, uśmiechaj się, lecz bez podtekstów, haiku na cmentarzu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1