29 stycznia 2013
pod poduszką
przed snem powtarzam sobie jej śmierć by zapamiętać szczegóły
nabrała wody w usta ale wody było za dużo i umarła
powodem była nieprzyswajalność kolorów tylko dlaczego
twarz wciąż w kałuży zapłakała się na amen to nieistotne wykreślić
wypadł mi wczoraj ostatni ząb to zły znak
przyjdą inne świty
ptaki uspokoją
jeden z nich chciał wydziobać mi oko
za wiele ponoć widziałam tej feralnej nocy
a potem przez las goniły mnie cienie
śpiewając o brudnych przeklętych zakończeniach
I
ona powoli odmarza
poprawiam poduszkę
kolejny ząb na przetarg
II
spójrz jak spokojnie położyli jej na powiekach
monety spójrz jak się uśmiecha
naszytym uczuciem poniewczasie
III
mam śpiewać razem z nimi
nie oglądać się za siebie
odpłacz się ode mnie
dam ci swoje oczy
*
między snem a snem kolejne kałuże
29.01.2013r., Rz.
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek
19 kwietnia 2025
dobrosław77