27 kwietnia 2012
przecież już tam idę
jak nagle szklanka stała się pusta
zakasali rękawy
potem myśl przelotna że sens to błazeński
Oniegin znowu odłogiem na półce
i czysty realizm w oczach Luby
przekonującej narzeczonego
że miłość waży się w pudach
28.03.2012r., Rz.
20 kwietnia 2024
Dziękujęvioletta
20 kwietnia 2024
Zona (Strefa)Arsis
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro