22 lutego 2013
Krzyk
I
napiętnowano mnie aureolą
teraz próbuję z niej spaść
gryzie – suka – na pusty żołądek
jestem tylko odłamkiem lodu
wpadam do ludzkich oczu
pokazując im prawdę, nic więcej
a oni
że drugoplanowi, muszą mścić się podle
wyciągają różańce
wyciągają ręce
ciągle jestem potrzebny
mimo swego heretyckiego podejścia
II
Zmęczenie.
Bezsenność.
Oto moja dzienna dawka emocji.
Może gdyby mnie wtedy Breguel nie uchwycił
wpadającego do morza, byłoby mi łatwiej,
a tak? Siąść tylko i drzeć włosy z głowy.
Jestem taki do niczego, aż chce się krzyczeć,
przekrzyczeć wszystkie krzyki,
wszystkie burze, wszystkich bogów,
jednym głosem.
Obok przechodził Munch.
Ja wcale
nie chciałem ocaleć.
20.03.2012r., Rz.
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt