21 kwietnia 2012
To tylko słowa
przyszły nieproszone
pomiędzy jawą a snem
chociaż milczały
nie dawały zasnąć
rano zdradziły
otwierając bramy parku
siadając na opuszczonych ławkach
obok umierały liście
stałaś na stacji
opłakując pociągi
bagaż zbyt ciężki
na wszelkie podróże
płaszcz spływał do kostek
ukrytych w zdeptane
dziękuję za smutek
zabrany z jej oczu
która kiedyś
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka