21 kwietnia 2012
To tylko słowa
przyszły nieproszone
pomiędzy jawą a snem
chociaż milczały
nie dawały zasnąć
rano zdradziły
otwierając bramy parku
siadając na opuszczonych ławkach
obok umierały liście
stałaś na stacji
opłakując pociągi
bagaż zbyt ciężki
na wszelkie podróże
płaszcz spływał do kostek
ukrytych w zdeptane
dziękuję za smutek
zabrany z jej oczu
która kiedyś
3 lutego 2025
naznaczBezka
3 lutego 2025
0502wiesiek
3 lutego 2025
jeszcze czas na zwiewne sukienkiajw
3 lutego 2025
Nienapisany listMarek Jastrząb
3 lutego 2025
PoniewczasieMarek Jastrząb
3 lutego 2025
Majkaajw
3 lutego 2025
W symbioziewolnyduch
3 lutego 2025
drzewo życiaBezka
2 lutego 2025
0041absynt
2 lutego 2025
fra (II)AS