10 czerwca 2011
po deszczu
ciepły szept
wysysa zmysły
ku biegunowi
północy nad ranem
brodzi nagość
w poburzowej mgle
pieści powolnym świtem
czułość wzbiera potokiem doznań
muślinowa mgła otula
poranny bezwstyd gładkich ud
rozpływając się z podmuchem świeżego wiatru
usprawiedliwi zapomnienie
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis