4 stycznia 2012
za ślepym widnokręgiem
głowa omotana pozorną linią
zetknięcia nieba i ziemi
pod palcami
bruzdy i zmarszczki
naszej drogi
zbyt nagłe zwroty
rysują przeciwne kierunki
fiordy klify
kartoflisko
krwawi
prawda
nikt przy starcie nie obiecał
że będzie gładko
abs nie działa od dawna
serpertyną zbliżamy się do celu
promień coraz krótszy
siła odśrodkowa planuje
inną trajektorię
przed upadkiem
zdążę wyśnić ramiona
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch