16 stycznia 2011
fałszywe złoto
miedziana czułość ulatuje
układ radości zamiera w milczeniu
potok słów już więzi nie buduje
trucizna ciekłych kryształów
zalewa smutkiem zbolałe oczy
czas zatrzymał się w nieistnieniu
ciało szeptem zastygło całe
umarł kawałek wrażliwej duszy
ciekła gorycz schłodziła do zera
szufladkę gorących niegdyś wzruszeń
zamknę w niej pamięć i cierpienia
klucz wyrzucę do stawu
zapomnienia na sto lat
niepamięci
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek