22 august 2013

inne spojRzenie

w tym nie ma nic nadzwyczajnego
kładą się po sobie ciężkie od chwast
dłonią powietrze ugładza wyrosty
pośpiech wśród traw 

tuż przy gruzie człowiek z brodą
do ziemi zarasta miejsce gładząc
sierść psa a on nie wie jakie to
szczęście że wtedy w fabryce 
człowiek stracił tylko palce

proszę się nie bać - mówię
miniemy nawet nie próbując
zrozumieć skąd w drzewach
tyle pokory wobec nas

na tle lasu wmalowują się barwnie
o tej porze roku
stary płaszcz w kolorze burgundu
usprawiedliwia tylko bezdomnych

wkładam do ust kamień 
przejmujący smak nie mija
nawet kiedy znikam w środku
bez wyjścia


Presumpcja,  

koniec niepokojący, zaplątałam się w ten wiersz, pozytywnie

report |

Istar,  

witaj, witaj. zaraz Cię uwolnię

report |

alt art,  

przedmioty nie powinny nas dotykać, są martwe; posługujemy się nimi, odstawiamy na miejsce, żyjemy pośród; są użyteczne i nic więcej; ale mnie dotykają, to nie do zniesienia; boję się wejść z nimi w kontakt, tak jakby były żywymi zwierzętami; teraz już widzę; przypominam sobie,, co poczułem kiedyś nad brzegiem morza, kiedy trzymałem ten kamień; był to rodzaj łagodnego wstrętu; jakież to nieprzyjemne.. I to brało się z kamienia, tego jestem pewien, przechodziło z kamienia na moje ręce. Tak, właśnie to, na pewno to: jakby jakieś mdłości w rękach.

report |

Istar,  

odkopuję je z piachu, nie pachną. w ogóle są martwe. wszędzie. ale przy odrobinie nawet nieszczęścia kuszą żeby je nosić, pielęgnować i ożywić. znam kamienie o których piszesz. łatwo wpadają w ręce, trudniej pozbyć się myśli o nich. alt, dziękuję...

report |

alt art,  

to nie ja; to sartre..

report |

Istar,  

dziękuję, że go wspomniałeś

report |

issa,  

"Mówi akacja z dzieciństwa / Nie takie bywały pamiętam twoje młode smutki / Dla kogo rzucam teraz mój słodki kwiat / pod balkonem drewnianym na kamiennym podwórku" [Julia Hartwig, Mówi akacja z dzieciństwa; mam nadzieję, że zacytowanie całego utworu jest w tym wypadku nienaruszeniem sensu i praw] W zamian mogę podać promocyjnie całe źródło: J. Hartwig, Wiersze wybrane, Kraków 2010]. pozdrowienie iss, Is :)

report |

Wieśniak M,  

" ...tylko palce" wczoraj czytałem w wiadomościach o obozach pracy w Korei, Czy ten człowiek stąd właśnie ?

report |

Istar,  

hej Wieś, nie... nie wiesz, ale mam psa :) drugiego i duuużego, adoptowałam ze schroniska - dalej spaceruję i spotykam na tych drogach ciekawych ludzi, ot jak ten pan co opowiedział mi swoją i psa historię, ściskam Cię serdecznie :)*

report |

supełek.z.mgnień,  

całość, jednak ostatnia znajomo bliska

report |

guccilittlepiggy,  

dwie pierwsze i, warunkowo, puentująca. pomiędzy wywód kuleje, zwłaszcza pozostawiona bez rozwinięcia teza o pokorze drzew sprawia wrażenie błyskotki domalowanej do tematu przemijania. co prawda, poezja bez, często aroganckich (te lubię szczególnie), oznajmień nie byłaby tym samym i z reguły z nimi nie polemizuję, ale tutaj opiera się jedynie na prostym odwróceniu zajechanego na wszelkie literackie sposoby motywu.

report |

Istar,  

jaki to motyw?

report |

hossa,  

a przypomniałaś mi " Wołanie z końca świata" w tej książce kamień w ustach uratował życie.

report |

Istar,  

zaciekawiłaś, zajrzę do niej

report |



other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1