23 september 2014

...

skąd brak w ludziach natchnienia,
to jakby wrócić w to samo miejsce
i nie widzieć nic do zapamiętania.
a przecież ławka kołysze się, niebo
chmurzy w kałużach. deszcz wyjadł
całe alejki, słychać jak mlaska.
ludzie spod parasoli wyrastają
jak grzyby. wszystko miesza się
i zachwyca. można pójść przed
siebie i nie pytać dokad prowadzi
ta ścieżka. potknąć się o kamień
co tu leżał. i być zamiast kamienia.


Aśćka,  

czasem zasypia - też potrzebuje odpoczynku, albo gra pianissimo piano:) ono faluje i to piękne, że nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie, jest wolne:)

report |

deRuda,  

ekstra, końcówka mistrz, zresztą cały :)

report |

Aśćka,  

dokładnie tak nawet,bo kamienie mają serce i są tchnieniogenne

report |

x,  

ładna puenta... pozdrawiam.

report |

Atropos,  

Mlaskanie ludzi zawsze doprowadza mnie do szału, ale mlaskanie deszczu to muzyka dla uszu.

report |

sam53,  

już wiem dlaczego tyle kamieni :)..a tak serio...mistrzostwo świata...pozdrawiam :)

report |

Bazyliszek,  

niet slow Istarko:))))

report |

gabrysia cabaj,  

zachwyca ta chwila, Marzenko:)

report |

issa,  

Heh. A niech to żuraw skrzydłem pogłaszcze: miejmy rzuty skoncentrowanego buntu, gdy zazwyczaj bywały rzuty bólu: żadnej wojny, a jedynie celowość ruchów w tworzeniu i byciu w oporze. Świadomym. Świadomie dzikim. Kamienie - not yet :p, trochę jak w cieniu "Gladiatora". Dźwiedź powoli, z dnia na dzień i staje się coraz bardziej świadomym gandystą: skała i przy niej płatki maków - w nich serce i rozum w przejrzystym buncie. Cierpliwości, Is. Howgh. http://www.youtube.com/watch?v=NiuHu-KqhH4

report |

nikt,  

Grzyby są parasolami samymi w sobie, albo mają kapelusze a ludzie muszą wyrastać spod parasoli, jak grzyby. Grzyby ścina się, wyrywa, zjada, zjadają ludzie, zjadają zwierzęta, dla smaku, dla głodu, dla zachcianki. Kto zjada ludzi, ludzi-grzyby, ludzi chowających się za parasolami, ludzi spod parasoli? Może deszcz, bo przed deszczem się kulą, boją, chowają, a może z deszczem przychodzi TO coś co ich zjada. A można pójść sobie ot tak dalej, przed siebie, niech się prowadzi Gdziekolwiek i można Stać Się zamiast kamienia, potykadłem takim, o który inni rozwalą sobie stopę, albo nos, Przeszkodą Się Stać dla innych, Granicą albo Barierą. Można by stać się Mostem, ale do mostu więcej trzeba niż jednego kamienia i to na drodze, bo gdyby to kamień w rzece był to mógłby robić za przejście, drogą mógłby stać się. A tak to tylko potykadłem do zapamiętania, że Tu trzeba większy krok albo obejście, natchnąć się na zapamiętanie.

report |

Istar,  

bardzo dziękuję, że czytacie i, że mogę być rozumiana w ten sposób mówienia. to dla mnie wiele znaczy, dziękuję i przepraszam, że nie uczestniczę w rozmowie. coś mnie ucisza.

report |



other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1