22 september 2014
....
wiele jest rzeczy na zamknięcie.
w portfeliku, dwie małe kuleczki
przytulają się do siebie i strzykają
kiedy chcesz je rozdzielić.
Olka rozdziawa buzię jak pisklę,
tyle, że ja już nie karmię młodych mlekiem.
wciska rączkę w moją, jak pieniążek,
na szczęście. tylko mnie nie wydaj.
jemy lody.
siedzę na gałęzi, nogi mi wiszą, bose.
słońce nie patyczkuje się na jesień
nie zamówisz pogody. zwija stragany,
kobiety posyła do domów, a mnie
nie szkoda, że teraz będzie padać.
już więcej nie urosnę. to znak, że
mogę maleć. babcie są mało czułe
na wygląd. mają ciepłe ręce,
słodkie palce i piszą. kiedy nikt
ich nie czyta.
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve