Istar

Istar, 7 april 2013

może źródło z którego biję nie wysycha

chrust pod skórą
z każdym ruchem pęka gałązka
- ale to nie boli
można być częścią gniazda
 
wracam szczeliną światła
jeśli zdarzy się cud
odnajdę małe szczęścia


number of comments: 41 | detail

Istar

Istar, 21 june 2012

Zuza wie

matka łzy grzebie w ogrodzie
zielone zakątki wyrastają z garści
przeplatane koralikami pestek
 
uśmiecha się kiedy niebu burczy w brzuchu
wpierw dokarmia ptaki - myśli
żeby nie traciły piór po świecie
 
trzeba się mniej smucić
co jeśli nie wystarczy zapłakać

a ziemia odda żal inaczej nic nie rośnie
 
później staje w oknie
łyżeczką łowi krople deszczu
szkoda jej trosk gubionych przez wiatr


number of comments: 34 | detail

Istar

Istar, 6 june 2012

każda taka chwila mnoży się w samotności

spróbujmy się zaprzyjaźnić
- chociaż nie widziałeś mnie blisko ubranej
 
przecież nie mamy nic wspólnego
no może słoik w którym zaparzanie herbaty zajęło chwilę
znacznie dłużej stygła któregoś chłodnego poranka
 
klękam do ciebie
módl się za nami bo ofiara jest ciągle żywa
pachnie jak my zmieszani uczuciem
którego nie wolno nam przeżyć
 
wlewam w siebie morze - kołysze
i tylko żal że jutro obudzę się jeszcze dalej od brzegu


number of comments: 39 | detail

Istar

Istar, 25 september 2012

nic i nikt

to nie wstyd mówić o świecie który
dla mnie skończył się przed murem
berlińskim a kilka okruchów przejadło  
się pamięci
 
nie wstyd że góry pamiętam tylko
z dzieciństwa marzły mi wtedy nogi
kogo stać było na prawdziwe śniegowce
chorowałam przez te góry ćwierć wieku
kłamię że to powód by tam nie wrócić
po prostu nadal nie mam odpowiednich
butów
 
nie wstydzę się jedynej sukienki
leży na mnie dokładnie tak
jak powinno leżeć się przy kobiecie
otulać w miejscach które potrzebują 
zapewnień że jest się blisko 
 
jedyne czego się wstydzę to brak pewności
że nie jestem gorszym człowiekiem
przez to czego nie mam


number of comments: 35 | detail

Istar

Istar, 16 january 2013

nocnymi

wychodzę z domu przed siódmą ta sama
trasa tylko pociągi raz pełne raz smutne
kobiety przenoszą środek ciężkości
z siedzeń w objęcia  niby obcych
a pasują jak zakrętki od czystej
 
rozbieram się do koszulki z napisem
fuck the system popycham młodzież
do wyjścia śliczna brunetka łapie mnie
za pierś zatapiam w jej oczach brak
zaskoczenia wylewa się słodko wprost
na moje policzki przesiąkam wiśniówką
po same brwi marszcząc czoło żałuję
że nie jestem mężczyzną
 
flirtuję jeszcze chwilę z jej dłonią
naciąga mnie na smukłe ramiona 
spod grzywki wyrzuca spojrzenie
tak gorącą falą że cała pocę się
do wejścia
 
po śladach podążają martwi nie ślepi
trafiają do celu bezbłędnie
układanka z ciszy zabawia nieśmiałych
idziemy od siebie coraz dalej


number of comments: 30 | detail

Istar

Istar, 24 may 2013

chciałabym być twoją mamą

nie umiem się nie martwić
dlatego dostałam takie życie
 
rzuciłam wódkę później kochanków
nie palę od roku 
 
chciałabym poświęcić się dla miłości
ale lepszą od siebie
jestem matką


number of comments: 26 | detail

Istar

Istar, 25 december 2012

zmarznięta

nie tylko sen się rozwarstwia mierzwieje
okno wygląda na wschód to przynosi ulgę
słabość do wszechświata  i pokusę
by jedną z najodleglejszych planet
nazwać twoim imieniem
 
samotność to inny stan skupienia zimne dłonie
martwe pióra i czyste kartki jak blaty odkurzone
po długiej nieobecności warto wrócić
pisanie jest jak smutek który trzeba otulić 
bez względu na obecność lub nie innych


number of comments: 21 | detail

Istar

Istar, 3 august 2012

tajemnica

ptak na gałęzi przypiętej do nieba 
nabiera chmur w skrzydła 
upija  

kruku czarny nie odlatuj beze mnie 
to ja mam najsmutniejsze oczy świata 
samotną jesień i pół wiersza


number of comments: 10 | detail

Istar

Istar, 9 august 2012

niebieska koszula

sypiam z nią 
tylko mnie nie obejmuje
kiedy leżymy obok 
 
dobrze chłonie wilgoć
nie nie płaczę przecieram okna
chcę zobaczyć kawałek nieba
 
nic nie obiecuj
kiedy zgłodnieję zjem jabłko po lecie


number of comments: 21 | detail

Istar

Istar, 1 september 2013

dosięgam już stołu

widzę ojca  
talerz okrągły jak słońce
na niebieskim obrusie 
plamy to ptaki
matka z kuchni krzyczy
domyj graby dziadu
zaś w chlewie jedzą czyściej

i donosi wódkę żeby się działo po swojemu
wypijam naparstek musisz zmaleć dziewczynko
w krainie czarów stoły pękają ze śmiechu
tu od ręki


number of comments: 23 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1