23 february 2014
sonata kijowska
sonata kijowska
zofio święta nieświęta sobór kłujesz dzidą
niebo ciemne od dymu bruk jest wszystkimi
kreszczatik choruje na szkarlatynę
galina z jenakijewa pisze do górników
dym nad miastem przerywa odliczanie zabitych
świece palą nad brzegami dniestru dniepru
prypeci wzdłuż rzek na skraju polegli w jeden dzień
za daleko od wód na tarasie przekraczają brzegi
samostijna babuszka z cerkwii antonina
lat sześćdziesiąt dwa z chustą na barykadzie
krew nie krewny keczupu i kula prawdziwa
a galina z jenakijewa intonuje akatyst
panichid juz nie starcza ani trumien dla
młodzianków z winnicy kamieńca zaporoża
pomarańcze przegniłe wysypują ze skrzynek
galina z jenakijewa apfelsinów nie kupuje
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma