1 june 2010
Noc Kawafisa
Błędne są światła Aleksandrii
i ciężka noc w fałdach mroku
kiedy spóźniony do tawerny
wchodzi przechodzień
Zasiada w kącie i czeka
stukając w blat stolika palcami
Zapala papierosa Obserwując
twarze w półmroku
Mówi coś do siebie Powtarza
mamrocze cały czas
Kariatydy kapitel zmierzchu
łuki brwi jońskie doryckie
Grecja jest wszędzie Gdzie Kirke
i błądzący Odys ?
Moją ojczyzną jest Itaka
nigdzie i wszędzie
Nigdzie i wszędzie jest Noc
Tylko świeci lampka pod ikoną
i syk oliwy rozgrzewający
prawosławnym świtem
Już czas zamykać Dźwięk syreny w porcie
nie daje zasnąć na blacie z marmuru
Pora umierać Nie napisać nic
hołd barbarzyńcom oddając
Krusząc bibułkę Gdy świt jeszcze
nie nadchodzi Zacinając lekko
piórem A papier na nowe wersy
wiersze cierpliwie oczekuje
12 march 2025
wiesiek
12 march 2025
ajw
11 march 2025
wiesiek
11 march 2025
absynt
11 march 2025
ajw
11 march 2025
ajw
11 march 2025
Belamonte/Senograsta
10 march 2025
marka
10 march 2025
marka
10 march 2025
marka