1 march 2016
Gdzie są tamte dzieci?
Gdzie się podziała dziatwa nasza,
ta spod trzepaka z piaskownicy,
plac zabaw ciszę pozapraszał,
podwórko pełne aut, milczy.
Nie ma gry w klasy, gry w zbijaka,
siedzenia w śmiechu, gdzieś na murku,
brzęku szkła nie ma, nie ma draki,
po strzale Deyny na podwórku.
W podchody już się nikt nie bawi,
ci z chowanego się pokryli,
czas przykrość wielką dzieciom sprawił,
bo dziś ich nie ma, chociaż byli.
Muzyka z ławki już nie płynie
i dźwięku strun nie chłoną uszy.
Każdy czas mija i to minie,
co wzbrania dzieciom z domu ruszyć.
Co wzbrania przygód szukać w lesie,
zaś duchy spotkać gdzieś w Nidzicy
cieszyć się liśćmi, kiedy jesień
i marzyć, chodząc po ulicy.
Playstation schowa się w lamusie,
komputer przyśnie z włosem siwem,
pozwolą dziatwie w plener uciec,
by odkryć, co tam jeszcze żywe.
23 february 2025
Jaga
23 february 2025
absynt
23 february 2025
wiesiek
23 february 2025
Eva T.
23 february 2025
ajw
23 february 2025
ajw
23 february 2025
Jaga
22 february 2025
Marek Gajowniczek
22 february 2025
Eva T.
22 february 2025
wiesiek