1 march 2016
Gdzie są tamte dzieci?
Gdzie się podziała dziatwa nasza,
ta spod trzepaka z piaskownicy,
plac zabaw ciszę pozapraszał,
podwórko pełne aut, milczy.
Nie ma gry w klasy, gry w zbijaka,
siedzenia w śmiechu, gdzieś na murku,
brzęku szkła nie ma, nie ma draki,
po strzale Deyny na podwórku.
W podchody już się nikt nie bawi,
ci z chowanego się pokryli,
czas przykrość wielką dzieciom sprawił,
bo dziś ich nie ma, chociaż byli.
Muzyka z ławki już nie płynie
i dźwięku strun nie chłoną uszy.
Każdy czas mija i to minie,
co wzbrania dzieciom z domu ruszyć.
Co wzbrania przygód szukać w lesie,
zaś duchy spotkać gdzieś w Nidzicy
cieszyć się liśćmi, kiedy jesień
i marzyć, chodząc po ulicy.
Playstation schowa się w lamusie,
komputer przyśnie z włosem siwem,
pozwolą dziatwie w plener uciec,
by odkryć, co tam jeszcze żywe.
31 october 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga