22 września 2010
Błagam o proste życie
Czemu to życie nie prostotą stoi,
raz się zaśmieje a raz bardzo boi?
Raz farsz nadziei rozpiera mu wnętrza,
by raptem lęki i rozpacze spiętrzać.
Nie, ja me życie nie łaknę przygody,
bom nieodporny, twardy ani młody.
Bom sobie w planie ideały zbarwił
i dość skutecznie z przeciwności zadrwił.
Sercem wyłożył a to już jest powód,
by przyjąć dobro jak rewanżu dowód.
Tylko obłuda ma obchodzić święto?
Tylko hipokryzja w swym dziele zajętą?
Przekonać bliskich, że im w święte krowy?
Furtką otworzyć dziedziniec zamkowy,
gdzie honor i godność, rycerskie zasady
i w tym tłoku zalet utopią swe wady?
Pozamykałem obłudzie krużganki.
Wolę już nie mieć ni żony, kochanki,
wolę już nie mieć, losie, takich dzieci,
których zasady nie mogą oświecić,
że tylko prawda, rzutem w cztery oczy,
może przekonać, nie w klęsce zaskoczyć,
zwołać agresję. Szlaban sybarycie.
Daj Panie przeżyć zwykłe, proste życie.
20 września 2025
dobrosław77
20 września 2025
Belamonte/Senograsta
19 września 2025
jesienna70
19 września 2025
absynt
19 września 2025
wiesiek
19 września 2025
absynt
19 września 2025
ajw
19 września 2025
ajw
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya