31 lipca 2014
Wiara bez wiary
Dwa drapieżniki w walce o ofiarę,
gloria każdego i tak śmierć zgotuje,
bić się bez wiary, by umrzeć za wiarę,
historia armię świętych uszykuje.
Nie oceniajmy wiary patriotów,
nie oceniajmy poniesionej straty,
śmierć dla wolności, jest startem do lotu,
złapać niechwytne, już nie mogły katy.
Ci co zostali, ci ponieśli karę,
cierpieli za to, że kula zbłądziła,
bo mieli w sercu, nazbyt słabą wiarę,
pokuta wzmocni, by ona odżyła.
Miasto bez ulic, Pompea bez lawy,
krew w nim służyła za środek gaśniczy,
mogiły z gruzów, zostały z Warszawy,
wiatr ciepłem wzburzon, zawyje, zakrzyczy.
Nie nam rozliczać powody do zrywu,
Bóg stworzył wolnym a to święte prawo,
to rozkaz Pana dla Baszty, Kedywu,
Ty to rozumiesz, zburzona Warszawo.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga