8 lutego 2011
Dwie miłości
Smutna krowina i babina,
gościniec, co w olszynę mknie,
jest górka, parów i kalina
i są miłości jakby dwie.
Jest miłość do tych złotych łanów,
które są warte pędzla mistrza,
poety pióra i peanów,
oczu wrażliwca, serca bystrza.
Jest miłość ta do kartofliska,
które dawało coś na głód,
bo te uśmiechy z czernią pyska,
to dla spełnienia żaden skrót.
I jest też miłość ta do Burka,
ktory ma wiary w oczach krocie,
jawi się dzieckiem z łap laurka
z miną czystości na szafocie.
To miłość trudna, sercem skryta,
to chleb wynoszon za pazuchą.
Czy można wziąć? Nie warto pytać,
bo wszak o zgodę było krucho.
Maleje wiara, ta w człowieka,
który ma łąńcuch za oddanie,
gdy jego pies przy budzie szczeka,
na tych co pana nazwą draniem.
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka