21 grudnia 2010
Nie umiem zapomnieć
Nie umiem zapomnieć twojego uśmiechu,
ten wulkan radości z odchyleniem główki,
chłonąłem cię całą, wolno, bez pośpiechu,
wiedziałem, nie uniknę uczucia głodówki.
Blond włosy i nosek godny Kleopatry,
dwa bystre turkusy dopełniały reszty,
jakieś ciepło klimatem Jawy, czy Sumatry
z zielenią szaty, którą żywił deszczyk.
Gładź ciała marmurem a biel alabastru,
wszak godne by było ozdobić pałace,
a słodycz pasiecznych dorównuje plastrów,
całując, jak bartnik, czułem sie bogaczem.
Twoje stópki ozdobą każdego bucika,
Herostratos porzucił by haniebne myśli,
nawet gdyby zrobił ci sandały z łyka,
to sława z fortuną by do niego przyszły.
Rzuciłaś szczęśliwca twojej obecności,
uznałaś żem stary dla twojego wieku,
te kłamstwa, dąsy, gniewy i krnąbrności,
dziw, ze tyle jadu jest w pięknym człowieku.
22 stycznia 2025
Archipelag rozbitych kufliTrepifajksel
22 stycznia 2025
Witam uprzejmieProstym Słowem
22 stycznia 2025
....wiesiek
22 stycznia 2025
nieustannieYaro
22 stycznia 2025
HonorowoYaro
22 stycznia 2025
przenikanieprohibicja - Bezka
22 stycznia 2025
Miłosny dialogwolnyduch
22 stycznia 2025
Futro ze skrawkówajw
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka