5 sierpnia 2014
postynia
Energia zdjęta z ciała, szaleństwo tranzystorów.
Sygnał miał być krótki i nierozpoznawalny. Prąd
przeszedł rzeką, najdłuższą z Wiseł. Poraził mnie
strumień światła; obrałem lepszy z końców tunelu,
przetoczyła się krew po torze, stukotem tętnic.
W otwartej ranie zachodzi słońce po całym dniu
tłuczenia szkieł. Zanurz palec, za nóż chwyć -
kolejna wiwisekcja, tym razem bez serca. Cztery
pory przeszły jak rozpalone wydmy-chane piaski.
Tylko słońce to samo w tej samej ranie.
______________________
cykl: czas na leczenie
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
25 kwietnia 2025
violetta
25 kwietnia 2025
sam53
24 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta