4 czerwca 2013

Ren IX albo Sonetto canicola

Dni się rozbiją na wersy, sylaby;
zamknięte światy, orzeszne łupiny
pod widnokręgiem dzikiego karminu.
Dryfują leńce, zbutwiałe korabie.

Trawy zropiałe, nakrapiane bladym
księżycznym tuszem, oceannym winem -
chlupocą muszle, z których Wenus pije
za zdrowie lata, za śpiew i cykady.

Wiatrów wędrówki w mlecznodrożnej miedzy.
Fale rozbrzeżne spłuczą marszczki czoła.
Dźwięk starożytnych wyznań sięgnie uszu.

Migotne prądy, łuna Andromedy -
tam chmurne statki dotrą, ja zawołam:
Zabierz mnie nocy, wyzwól, Perseuszu.



____________________
cykl: Reny




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1