24 kwietnia 2015
źródła
Nie powtarzaj się: wciąż to samo
światło, migotanie przedsionków
piekła. Chcę egipskiej ciemności
i krwawiącej rzeki
w pościeli. Rozpalasz do jasna,
wolę ślepotę oczu i widzialność
nieokiełznaną wzrokiem.
Codziennie przechodzę w miejsca
niewyleżane przez ciężkość ciała,
zmieniam pozycje, rozsypuję się
w puzzle. Z podłogi można zebrać
kurz, który będzie mimo wszystko.
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
25 kwietnia 2025
violetta
25 kwietnia 2025
sam53
24 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta