27 grudnia 2012
próba podjęcia
Nina dębieje, chyli korony do gniazd; pnie
się, nie sięga. Gdyby wrosła w zbocze, miałaby widok -
wydmy, wydmy, wiatr wzburza je na końcach
- szorstki język bryzy. Nina zmienia skórę w drewno,
korzy się. Wytrzewione morze pluje teraz ślizgocią,
skrętami z wodorostów. Spróchniałe statki ukołysane
w biodrach, stare szanty i deski - kiedy przykłada,
skrzypią przy skroni.
Otwiera się. Co z tego - ma maszty nie do wejścia, przeżarty
pokład. Klingi ostrych jak miecze słów.
____________________
cykl: syberiada
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
jesienna70