28 listopada 2012
jądro
Nieznany ląd. Tonąłbym w ramionach
zatoki, albo nawet w jednym. Poczuć ciepło gej-
zerów, zarost traw na połaci; dotknąć zaczerwienionych
gór i szczytować. Przestrzeń rozcięgnia się
na wydmach, tutaj nawet rzeki jak żyły krążą
przez pustynie.
Jest jak baobab, wydłuża pień i wchodzi głęboko
pod powierzchnię. Biel rozlewa krwiście po skończonym
dniu.
Nigdy nie byłem dobry w stosunkach
międzygatunkowych, może po prostu muszę wwiercić się
w krajobraz, widzieć wnętrze
ziemi.
6 lipca 2025
violetta
6 lipca 2025
wiesiek
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga