26 czerwca 2014
odźwierność
Światło odłupało się od świata. Czerń płynie:
poczujesz ją, gdy przeleje całuny i gorycze.
Ciemniej być nie może, swobodniej być nie może.
Podobno najmocniej przyciąga światło odłupane
od żarówek, odsączone z bieli stłoczonych ciał.
Borealne świsty nad naszymi duszami - zawsze
o stosownej porze niestosowne prądy: powietrza
przez członki; wody przez usta. Rachunki
sumienia popełniane na poczekaniu.
Chłód nieba wtopiony w stopy i żar oblewający
bladość piasków. Ptak jest moją wędrówką i mapą,
kiszki umysłu wystąpiły jak rzeki ze źródeł.
Każda delta ma swoje morze, każdy Nil będzie
drogą do ciebie.
______________________
cykl: feniksja
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch