8 lutego 2013
oralitet
Paula nie wybiera. Całowocne rozkładanie na miary;
nie dość powiedzieć, że wytapia się ze wszech wiar
- zdziera. Perzyna odkrywa jej nagie, połyskujące
piekło. Przepalone ścieżki, wędrówki palców. Słodkie
jest życie w ustach nieznajomego. O poranku słońce
kwaśne jak cytryna i copowrotne migracje do własnego
zazimowania.
____________________
cykl: syberiada
22 stycznia 2025
akustycznieajw
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw