17 maja 2018
azyl
na strychu tego świata
żyją myszy kurz proste modlitwy bywa kot
bywam ja
są tam dwa okna z widokiem na ciszę
otwarte wyłącznie na siebie
bez szyb sensu ale z wiarą w cud
jest dziura w dachu
dla deszczu ptaka i ucieczki
w stetryczałej szafie drzemią blizny
gdy uchylam drzwi
starość sypie się jak popiół
warczy ciemność
w popękanym lustrze
na stałe zamieszkał kulawy stół
w blasku świec
śpiewając do tańca pajęczynom
ćmom kotu i mnie
zasiadają przy nim przeciąg z wiatrem
na strychu tego świata
zakurzone jaja wysiaduje czas
wykluwają się niezdarne wiersze
19 marca 2025
Jaga
19 marca 2025
Eva T.
19 marca 2025
Yaro
19 marca 2025
ajw
19 marca 2025
ajw
19 marca 2025
ajw
19 marca 2025
eyesOFsoul
18 marca 2025
violetta
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53