6 kwietnia 2018
pogodzenie ( bezczyn )
po drugiej stronie
wiecznie głodne nie wiadomo co
nie daj Boże to samo co tu
( gdzie klucz waży więcej niż drzwi
a ja z ledwością dźwigam brzuch
i sumienie )
nie
nigdzie się nie wybieram
wycisnę z kawy
ostatnią kroplę smaku
krew przemienię w kiepskie wino
z premedytacją przekroczę
dopuszczalny limit grzechów ciężkich
i zgniję
spokojniej
niż przeterminowany liść
może
gdy upadną religie
a klucz okaże się pustą modlitwą
do nieistniejących drzwi
jakoś to będzie
7 lutego 2025
Dwaj pisarzeMarek Jastrząb
7 lutego 2025
Balzak i jego czasyMarek Jastrząb
7 lutego 2025
0702wiesiek
7 lutego 2025
Eddie, największy farciarzwolnyduch
7 lutego 2025
Marcel Proust, czyli słowikMarek Jastrząb
7 lutego 2025
gdy już umręYaro
7 lutego 2025
0044absynt
7 lutego 2025
Po (pół) nocywolnyduch
7 lutego 2025
Villanella na tle tęsknotywolnyduch
7 lutego 2025
latarnikToya