Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 5 march 2012

Intognito

byłem dzisiaj w lumpeksie
przejrzałem łachy zachodnie
gwiazda dawida na metce
wprawiła w konsternację
kolejowę rampę hebronu

potem wypiłem ze cztery piwa
z ludzmi bez imion
bez znaczenia

potem stopiłem słoniny
na pyszny smalec z cebulką
zajadałem się ze smakiem
wpatrzony w nową kurtkę

i widziałem twarze
i widziałem te piece
i widziałem tam siebie
i złamałem się kromką chleba

z bezpańskim psem bez imienia


number of comments: 15 | rating: 21 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 8 january 2012

Smutno mi

pamiętasz
jak fajnie było kiedyś
gdy naga tańczyłaś na stole
najpiękniejsze standardy

czesterfildy i kawior z ruskim szampanem
rozpalał pocałunki na twoich udach
pachniałaś erotoplenną winnicą

igristoje wprost z piersi
i najpiękniejsze balony
nad mokrą cipką
woziła muzyka

każdej nocy płonęła melina w złotych zębach
rozpływała się wódka najmocniejsza na świecie
dużo tego było najdroższa nataszo

och dużo
aż strach wspominać
białoruska księżniczko

leżysz teraz równo nie martwisz się niczym
zawsze gdzieś pędziłaś w kurewskim tangu
bębenek nakręcał pięć pustych komór
czas strzelił szóstkę na chybił trafił

ostatnią zapałką
zapalę znicz
i pójdę samotny
po równi pochyłej
poganiany księżycem

coś tam wykrzyczę o miłości
rozpalając w mroku światełka
bilardowego rozbicia
bez białej bili 

nawet gwiazdy 
są takie rozpłakane
poprzez szyjkę butelki
wszystko jest gorzkie
bez ciebie wariatko


number of comments: 12 | rating: 14 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 17 december 2011

Tylko dla kogo

tabunem dzikich koni
rozbiegły się myśli

w śladach kopyt
odciśnięta tajemnica
 
słabe padły na początku
bieląc szkielety nagich kości

szalone pędzą nad przepaść
świadome braku skrzydeł

tylko pegazy
postawią kopyta
pijąc ze źródła

rozpalą gwiazdy
słowami wplecionymi w grzywy


number of comments: 13 | rating: 13 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 29 march 2012

Uwierz mi

nie trzyj oczu szkoda rzęs
rozcieranych dłonią chwil
jeszcze dzisiaj obudź się
z wiarą w ludzi podnieś wzrok

przejdź ulicą zdepcz kałuże
przez otwarte usta chwyć
krople deszczu słonych złudzeń

uwięzony w gardle popij kęs

jeśli boli
to jest życie
mimo że to suchy chleb

na chrzanowym liściu
z bratnią duszą
będzie lżej


number of comments: 12 | rating: 13 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 1 march 2012

Mamo

wołam do ciebie w ciemne noce
w rozpaczliwym skowycie
tęsknię za gestem

matko mamulku
najdroższa mi istoto
jakże kurwa pojebały mi się drogi
jak bardzo pragnę twojej dłoni na głowie
tego spojrzenia  
i tych łez trwogi
na dołku

kraty
w ciszy korytarza 

poszedłem światem
ścieżką godną królów
przy tobie byłem cesarzam
zdobywcą kolumbem 
wsród złodziei
zostałem

wybacz serce
jeszcze wspomina

wyrzuty sumienia
zostawiam chrystusom
madonna moja czarna
matko litościwa
perełko


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 20 march 2012

Ojciec

są jeszcze kurwa dziwki na świecie
które sądzą że seks jest dla bogaczy 
maszerując przez jabłczane sady
wycisną soki z okiennej pelargonii
pospołu z teściową zasuną firanki

a tak naprawdę ich już nie ma
tak jak chleba bez mąki
nie zastąpią trociny
mojego głodu

za widokiem dziecka
z rozpłaszczonym noskiem
i uśmiechem beztroski za szybą


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 3 april 2012

zarażony

słowa tylko słowa
słowa

matki mojej wczoraj urodziny
ja pijany na melinie płonę 
gdzieś w zanadrzu koniczyna

w moich oczach nie ma blasku
kurwy gaszą świece z każdym krokiem

na wykroku łapię usta
zarażone fałszem

i przegrywam w gierkę bierki
niczym skoczek szachownicy
zapierdalam gdzieś tam w przyszłoś
nieświadomy jezusa 

bo jestem panem


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 7 march 2012

Utopia

matka tak mnie pokochała
że z żadną żoną nie żyję dłużej
niż statystyczne siedem lat

ile można zjeść zupy bez wyrazu
ile czasu można żyć w kłamstwie
upajając się jedynie szalonymi nocami
w dzikim nieokiełznanym ordukaniu słońca
pomiędzy sezonową pracą

pije wściekle
rażony comiesięcznie
piorunem burzy hormonów

buduję przezornie swoją arkę
sam startując na poszukiwania
kolejnych zielonych


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 28 december 2011

Ciężkie powroty

wycie ulicy
obudziło mnie schlanego
mętny wzrok nie doganiał ostrości
syf powietrza meliny
wgniatał moje ego
w odór pościeli
zlanej wódką

nie wiedziałem
co będzie lepsze
śmierć
czy tkwienie w wegetacji
-ja pierdole
przecież już nie żyje

-nie histeryzuj
wyszło z półświadomości
dasz radę
rusz dupę
usiadłem

przypalając papierosa
przypomniałem sobie
kurewsko piękną towarzyszkę nocy
spotkaną wczoraj
bez przypadku

-może do niczego nie doszło
rude włosy i jej nagość przeczyły
nie mając na sobie nic
nawet wstydu
powalała czerwienią ust
dziewczęcą jeszcze twarzą
zmieszaną z rzeczywistością
kotwiczyła mój stan

-spierdalaj do domu
poganiany  rozszczepioną jaźnią
ubrałem się
uciekając przed spojrzeniem z lustra
wczołgałem się w życie
bukietem kwiatów

mijając litościwe uśmiechy
podobnych sobie robali
wracałem

-ty pijaku
wyłkała żona
stawiając na stole
talerz gorącego rosołu
pachnącego rodziną

-słony ten rosół
kocha mnie jeszcze
czy to jej łzy 
utopione w kółkach tłuszczu domowej zupy
próbują  obudzić sumienie


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

Jarosław Baprawski

Jarosław Baprawski, 10 march 2012

nie dziwię się wcale

że czasami mam dość poezji pijaków 
przepisów na jajka w majonezie  
galarety z nóżek na dworcach
miłości francuskiej o świcie

ogólnie kocham wódkę
kwiatostany marihuany
harmonię i skrzypce

codzienne biadolenie dziwek
doprowadza mnie do szału
łapię się za i przeciw

jak można powiesić się dla jednej dupy
trzy razy z rzędu nieszczęsliwej

wtedy nie wiem 
czy rżnąć jeszcze czy płakać nad losem
mogę przecież wskrzesić jakieś padło
upominające się o miejsce 
w moich wierszach
nie ma miłości 

na środku wersalki
zapierdalam cudzą miedzą
wsród klekotu bocianów
niestraszne mi kosy

obawiam się o mięśnie kegla
w młodości miażdżyła banany
dzisiaj nie trzyma moczu
po dwóch piwach
i ośmiu winach


number of comments: 6 | rating: 10 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: zarażony, Jarek, Na złomie, O pijaku i o julii gdy on nie chciał się stoczyć, Poeta, Chamie, nie dasz rady zerżnąć dwie, Na pocieszenie, Wyborowa 40, prawdziwy, Kocham cię, Uwierz mi, co mnie kurwa tutaj trzyma, Ikar, Syn marnotrawny, bez S.O.S, nie w tym wymiarze, Pod parasolem nieba, jeszcze polska nie zginęła, Ja pierdolę, Na pół, Wehikuł czasu, Piosenka umarłych:), Zakochana, gardząc laską i kijem, Ojciec, Skarabeusz, Po długiej zimie, Przebity przebiśniegiem, Peron, Pociąg, Perełko, Piłat, Nad kołyską, ździro, Don Corleone, Pod salą numer jeden, Przed lustrem, W opłakanym stanie, nie dziwię się wcale, Jak zwykle, Pociąg, Utopia, Z szekspirem, Rachunek sumienia, Intognito, Przez małpki, cyce barmanek, Mamo, Masz pchły, Z niecną duszą, Poeto, Na starość, Z miłości, Zawsze młody, byłby bombowo umierać nad literą, u ostatnich młynarzy, Bez ambicji, na jeden dzień przed męką, I bez ale nic nie zrobiłem, Bez happy end, Czwarta nad ranem, Między chrztem a ostatnim namaszczeniem, Summa summarum, Alaska, Retro song, Dla spragnionych odrobiny natchnienia, Uczucia, Wojak, Pomazaniec, Zgodnie z naturą przez sztorm, Wspomnienia z akwarium, Na mistrza w rwaniu olimpijskiego złota, Vabank, Ludzie, Gdy nie mówimy o uczuciach, Ten jeden raz, Suprajs, Ślubuję, Badanie na prostatę, Jak zwykle, Z zerowym saldem, ***, wyskok, Po wieczny odpoczynek, Jedno się sprawdziło, 56', Mechanik, Pokusa (haiku 1528), bezdomny na gigancie gdzieś w kosmosie obok nas, Pozamałżeńskie rozważania, Kopsmos, Poranne podróże, O pierwszej w nocy... o pierwszej miłości, Stymulacja, Syn blacharza, Z miłości, Smutno mi, Losie...mój losie, Tak czy siak...nie pojmiesz, Przegrani, Takie tam:), Ciężkie powroty, Piosnka współczesnego zbójnika.......spod sklepiku:), Spontaniczna piosnka dla mamy:), Kocham cię, W przyszłości, O szczęściu, Łajdak, Dewiza na szczęście, Jak dziś, Znad żłóbka, Motyl, Deja vu, Dopóki nie zerwie się sznurek, Tak ciężko trafić na siebie, Jak co dzień, Bilecik z nocnej szafki, ***, Żyć nie umierać, Spadek, Niedorobione kwiatuszki, Pastorałka na nowy świat końca herezji, Cholera, Na grani, Ostatni, Tylko dla kogo, ten nigdy nie zazna słodyczy, Można, Spotkanie z nieznajomą, Moje kubańskie cygara, Dla serca ze szrotu, do niego, Dziecko ulicy, Trzy strony medalu, Tancerz, Na środku mostu, Tylko to zostało, Powodzenia, Wojna, Niepokonany, Krzesła i taborety, Jest jak jest, Pożądanie, Do pary, Idę, Jedno rozdanie, Zwyczajność, Znieczulica, Tunel,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1