Istar

Istar, 16 may 2013

dom niemanie

jesteśmy nierozważne. rosną w nas kwiaty okrywają 
jak koc ciepłe noce. w naparstkach fiołków i cienkich 
rzęsach traw figlują nadzieje.
 
w sukienkach długich do stóp przemijamy ulice 
pełne zamaszystych pań i panów w kapeluszach na niby
szalach długich jak czas który dają nam do namysłu
ludzie bez powiek i łowcy księżniczek.
 
wracamy do domu i już nie ma spraw za którymi
kryją się nadzieje. dzieci odpływają woda wylewa
na brzeg najdalej jak się da by ukryć zdarzenie.


number of comments: 7 | detail

Istar

Istar, 11 may 2013

jak nam ze sobą jest

dobrzeję przez to słowa którymi do mnie 
wracasz znam jak wiersze chwile skupiają
nasze myśli w środku czegoś wspólnego
 
miękko pościelone jakby łąka rozkwita
pod palcami jeszcze jesteś daleko
ale czytam cię coraz bliżej wybiegam
w miłość całkiem spokojną starością
 
bądź łagodny kiedy wrócisz z każdym 
słowem obejdź się z czułością


number of comments: 19 | detail

Istar

Istar, 10 may 2013

nie zdążyć

jeśli się boję sznuruję dzieciom buty
rosną tak szybko kiedy słowa
przychodzą z łatwością
 
nie chcą zostawiać śladów
 
powinnam wrócić do środka
rozsypać
nic nie układa się lecząc


number of comments: 19 | detail

Istar

Istar, 7 may 2013

przepaść

milczenie jest niekończącą się przygodą
z pobliskiego baru cowieczorne recenzje
nikogo blisko
 
polubiłam cmentarz za kościołem
groby jak zakamarki na dusze

nie namieszaj mi w głowie
pokochałabym
jak kiedyś jak pierwszy raz


number of comments: 19 | detail

Istar

Istar, 26 april 2013

pamięć

powrót trwa długo albo nigdy się nie skończy
jakby dziecko było częścią wspólną z nocą tuż za granicą powieki
na jednym ciągle przymkniętym oku siadają ćmy

mówię – nie każ mi czekać – a ona zasłania nas moim zwichniętym ramieniem
potrafi opowiedzieć bajkę ale tylko kiedy otwieram oczy widzę zakończenie
/te które mam sobie wyobrazić zmyśliła dla siebie/
 
używam kredek by białe ściany nie mówiły o przyszłości
chcę widzieć słońce nie mrużyć oczu
i tak wyrosnę na matkę


number of comments: 16 | detail

Istar

Istar, 25 april 2013

dom

ciągle ubywa przyszłości myślałam że
uleczą nas wszystkie pory roku a tylko
drżą we framugach pajęcze nitki nabierają
ćmy ślepej nocy
 
uchylam drzwi najpierw w moim oku są tylko
drzewem las otwiera się na oścież wygładzam
mech jak prześcieradło które nie chce się ścielić
poza mną nikt nie przeciera okien nie grabi liści
nigdzie nie rdzewieją huśtawki opuszczone do
ziemi jakby czas wyszedł poza nasze podwórko
tylko kamienie nie zmieniają kształtu
 
dlatego przestałam rosnąć


number of comments: 27 | detail

Istar

Istar, 7 april 2013

może źródło z którego biję nie wysycha

chrust pod skórą
z każdym ruchem pęka gałązka
- ale to nie boli
można być częścią gniazda
 
wracam szczeliną światła
jeśli zdarzy się cud
odnajdę małe szczęścia


number of comments: 41 | detail

Istar

Istar, 5 february 2013

okoliczności

kaprys dni które nadejdą niezliczonych
powodów do fantazjowania na temat
czułości z jaką obnoszą się krótkie
chwile szczęścia
 
promienie słońca odbarwiają szarość
ogrzewam w dłoniach przemarznięte
źdźbło trawy przez chwilę jest cieplej
ale nie inaczej
 
przyciąga mnie postać może drzewo
z konarami coraz wyżej nieba upływają
od ziemi gdzie i mnie trudniej zatrzymać


number of comments: 24 | detail

Istar

Istar, 30 january 2013

mat

nie wiem co zrobić odkładam ręce
na później by zająć czymś ludzi
bać się albo nie być jak inni dla których
świat poza skórą jest grzechem
 
martwię się że nie zdążę odkryć miejsca bólu
zaleczyć choroby którą wywołały smutki
fizycznie czuję się dobrze ale drzewa w mojej
głowie tracą korzenie


number of comments: 20 | detail

Istar

Istar, 19 january 2013

idź za mnie

milczymy. kiedyś słońce teraz księżyc oparł się na słowie.
naturalne światło prowadzi dalej jak do drugiego pokoju.
spokojni możemy obierać się ze skóry, zamienić nerkami,
sercem i poczuć jak lekko unoszą pożyczone skrzydła.
 
miasto pachnie nocą. wymaga by poranki odpuścić dla żon.
blichtr i wirtualne światełka. tak lepiej dostrzec, że jest się
samotnie drżącym instynktem. niezaspokojonym. 
  
wiśnie przekwitają tak słodko. nie zrywam się uwieszona gałęzi 
wiję gniazdo. nie wysiaduję głupot. słowa, słowa, słowa.
może to dla sztuki, a może dla niczego.


number of comments: 16 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1