Istar

Istar, 6 november 2013

uśmiechnij się, jutro też będzie lepiej

nie proś Boga, ma ważniejsze sprawy
- właśnie ratuje arktyczne misie
bąć dla klimatycznej odmiany
- afrykańskie baobaby
śmielej, w takt wschodu buszującego słońca
pierwszy gest - pogładź letnią skórę 
przeczesz dłonią niesforne włosy
kiedy cię nie było zakwitła środa, pachnie
pomarańczą kandyzowaną w miodzie
ta sukienka, o której myślałaś wczoraj
teraz wydaje się nazbyt płowa
nie dedykuj dniu żadnej historii
żyj chwilą a z jutrem od nowa



 :)

Dobrego Dnia Kochani 


number of comments: 9 | detail

Istar

Istar, 5 november 2013

zdiagnozował smutek jako chorobę


nigdy nie powinnam zacząć łykać tych tabletek.


poranne mdłości, mocniejsze papierosy, więcej wódki. 
coraz mniej snu, częściej ludzie - znajomości do dna.
seks bez urzeczeń. nie obchodzą słowa, dotykamy się
pod. dłonie ogrzewa między udami. nie zostanie do jutra. 

matka odstawiła od piersi dzień przed narodzeniem.
połamane kości zrosły się obojętnie. najbardziej
potrzebna, nie ma z czego żyć. inicjał. 

apetyt, abstynencje, senność. coraz mniej
ludzi /nie licząc ekspedientki, która nie czeka/.
wszystkich obchodzą słowa. nikogo ja.


number of comments: 12 | detail

Istar

Istar, 4 november 2013

smutek w norce

 
i nic na to
ani szal wełnianosuty
skarpetki frote
nic a nic 

a dobrze


number of comments: 13 | detail

Istar

Istar, 2 november 2013

obudzić się

drogi rozchodzą się na wiele dróg,
którymi nie sposób iść w pojedynkę.
przed cień wiodą pantofle, które matka
przerobiła z letnich na jesienne.
mają mocniejszy kształt,
w podmokłą ziemię zagłębiają się
gdy ruch na drodze spowalnia.
ślady po których powinnam pójść 
by wrócić. 

pusto. spacer wśród liści gnijącej melancholi.
Innych obijających o brzeg. rwą fale dźwięków 
na miliony słów. nie niesie echo.

za nikim nie tęsknię tak, jak za tymi 
co żyją. chociaż chcą aby do nich
nie mówić. więc jednak, śmierć.


number of comments: 12 | detail

Istar

Istar, 1 november 2013

grób nieznanego żołnierza

nikt mi nie umarł, nikt bliski
dziadka rozstrzelali niemcy
w zaduszki

a on odchodzi i odchodzi


number of comments: 70 | detail

Istar

Istar, 31 october 2013

nie chcieć

już nic nie rośnie
widać po łodygach martwieją od zachodu
słońca na wskroś, przez sen, nocne bruzdy
gaszenie gwiazd intymnie, jak
parzenie herbaty na chiński sposób

rozczulam się, wiotczeję 
zielone liście, bezjesienne
mdłe od małożycia
a woda płynie, płynie
przepływa tyle miejsc
po to


number of comments: 31 | detail

Istar

Istar, 27 october 2013

piękniejsza

jest pani piękna, nie widuje się już
takich kobiet. cudownie pani w tych
krągłościach. chłopiec, czy dziewczynka.
proszę nie mówić - chłopiec - tak nosi się
tylko syna. klasyka. już niedługo, a szkoda,
sprawia pani, że on przestaje być cudem.
bo cud to sprawka boska, a Bóg nie wie
jak to jest być kobietą, nosić nadzieję,
od ziarna po owoc, z tego drzewa co go
posadził Jan dobrodziej. ojciec dla syna.

a w mojej siostrze pnącze. nie kwitnie, nigdy 
nie kwitło. a obnosi jak naręcza kwiatów
z kolorowej bibuły. uschłe. a tu cud. ale nie
od Boga. tyle łez i tyle jeszcze nocy. syn.
tak czeka się tylko z nadzieją.


number of comments: 22 | detail

Istar

Istar, 27 october 2013

krótki wiersz do niej

leżysz pod szpitalnym kocem
dokąd tak pędzisz swoje serce
nie płacz, wyjdę z psem na spacer

śniłam mysz, dwie, mogłam je przegonić
a zjadłam, krew płynęła mi po palcach

też się boję

i nasza mama
siedzi na kamieniu przed domem
chce spróbować raz jeszcze
a nie potrafi wybrać


number of comments: 2 | detail

Istar

Istar, 26 october 2013

krótki wiersz o odchodzeniu

cichuteńko, całą sobą
jedną nocą

rozbieram cię i układam od nowa
niewygodnie, może poruszysz dłonią 
tam gdzie zawsze bolały cię plecy
staram się nie dotknąć

nie wierzę że ból minął


number of comments: 1 | detail

Istar

Istar, 25 october 2013

manekin w skórze


pofarbować włosy, udekorować ciało 


cisza jak kiedy babka zwijała w kłąb
górę wełny - zanim wspiełam się na
szczyt kończyła wieść o miłości

wygrzebuję zza lustra starą szminkę
czerwień róż z bukietu uschłych
nie pozwoliła zachować źdźbła
mówiła to nieszczęście, nieszczęście

i tak odbył się ślub, a spójrz
przebranie nie wygląda już
tak pięknie


number of comments: 6 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1