21 july 2013
Pliszka siwa
miłej pani z banku
Wylatuje spod dachu, jak kobieta
zbiega z od lat znajomych schodków
na podwórko, gdzie w zasięgu wzroku
każde ziarnko piasku, trawa, gęsikęs
kwitnący na żółto.
Szuka robaczków, jak cyfr czy liter.
Podnosi się z krzesła - na trochę odfruwa
siada na kamieniu - cyk, cyk!
- jasny ogon drga.
Tu jestem. Się zrywa, biegnie:
nie do wiary, jak prędko na swoich szczupłych
nóżkach.
Ma - trzyma w dzióbku źdźbło.
Znów leci do góry. Perfekcjonistka.
(Sprawdza, czy wszystko gra.)
Usiadła mi na kolanie, mówiąc, że lubi
poezję.
.
5 november 2024
0511wiesiek
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.