13 june 2012
Z głupia frant
Wstajemy prawie jednocześnie,
jakby przez lata nasze nocne różnice
miały wspólny budzik przez korytarz
do kuchni. Tego nigdy się nie wie naprzód,
kto będzie parzyć kawę; i bez siebie mogli-
byśmy wcale nie jadać śniadań. Bo to jest
z nami tak, że kto widzi pustą michę kotów,
ten sypie. Czasami wyglądamy przez okna,
uzupełniając nasze pola przywidzeń. Odkąd
noszę wodę w łokciu, boję się, że mogę
nie zdążyć spełnić marzenie, żeby się
rozchichotać z nim, paląc marychę.
.
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek