17 july 2015
je z dnia
Koty płaszące się na ulicach brukowanych łbami
odciętymi od korpusów. Ślad pięt w obojczykach
autostrad, przegubów rąk wciśniętych do oporu.
Rozszarpuję skóry, rozchylam żebra; szukam dna,
które ułożyłoby się we właściwą mozaikę
dróg i krajobrazów, jakich przyszło mi zaznać.
Negliż drzew to jedyna nagość, która odrzuca.
Wiem, że chciałbyś rozebrać je jeszcze bardziej,
zrzucić wszelkie powłoki ciała i sięgnąć rdzenia.
Zedrzeć bezbronność, wylać soki.
Obiecałem sobie stanąć kiedyś na uboczu, dotykać
powierzchni wód i obserwować, jak codziennie
asfalt topi się i znikają dowody na istnienie
życia.
Koty jeszcze raz wydrapią we mnie szlak, zanim
znowu zostanę wykarczowany.
_______________________
cykl: tamponada
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek