An - Anna Awsiukiewicz | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (84) Książki (2) Poezja (212) Fotografia (20) Pocztówka poetycka (2) Dziennik (8) |
An - Anna Awsiukiewicz, 9 września 2010
piszesz jestem jak wiosna
zielona bluzeczka
a bardziej guziki dreszcz
taki mały nienazwany zmysł czucia
malujesz mnie w tańcu
faluję tułowiem
wybacz
to tylko zdjęcia i nie myśl
że jesteś jedyny
wiernym uczuciem związana
jak łabędź życie swe spędzam
choć zastygło skute mrozem
An - Anna Awsiukiewicz, 25 września 2010
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym,
będzie ono kierowało Twoim życiem,
a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
w banalnych czynnościach ego wplątuje mnie w gierki
zwykle częstuje logiką nie zważając na wątpliwości
miesza w myślach budzi zakamarki gdzie mieszkają lęki
pochłania czas prowadząc z matematyczną dokładnością
a przecież to tylko myślnik o długości trzech centymetrów
pomiędzy datą urodzenia a datą śmierci na nagrobku
teraz zwracam uwagę na to co robię nie na wynik
An - Anna Awsiukiewicz, 28 września 2010
/płomienne zorze/ budzą mnie ze snu
rytm tej piosenki biodra wprawia w ruch
zaparzam kawę nie myśląc już o śnie
gorliwie szukam w sieci piosenki tej
dzień upłynie w szczęściu mi
chyba cała odpłynę w rytmie tym
by już nie myśleć co jak i gdzie
przy nodze ogonem merda pies
w sypialni ktoś w głowę puka się
a, a, a, a, a, a
An - Anna Awsiukiewicz, 3 października 2010
czytam wiersze aż mnie boli
smutek gorycz żale wszędzie
przecież życie takie piękne
prosty wybór jest potrzebny
ciała nasze są świątynią
umysł myśli poprowadzi
tylko pierwszy krok jest trudny
reszta sama jakoś płynie
ja wybrałam
podniosłam głowę
poczułam miłość
ujrzałam cele
uśmiech mam na twarzy
ufność w sercu noszę
nie szukam Boga w niebie
w oczy ludzi zerkam
w tłoku niewidzialnych skrzydeł
An - Anna Awsiukiewicz, 17 września 2010
Braciszkowie z wody
uśmięchnięci pomocni
w wiecznej zabawie
budzą duszę i pamięc
z uśpienia
kiedyś czczone
u boku Neptuna
dzisiaj wołają o pomoc
moje kochane delfiny
An - Anna Awsiukiewicz, 23 października 2010
w szafkach najwięcej jest pustych
ocaloną i jedyną witam moim pocałunkiem
pomaga mi zrozumieć siebie i życie
osłabiona procentami topię ostatnie żale
wieczorem zamienię ją na wodę
An - Anna Awsiukiewicz, 13 października 2010
rzucili na sklepy
ptasie mleczko
kupiłeś dwa kilo
bałeś się że braknie
fakt pochodziłeś ze wsi
teraz już się nie dziwię
ale wtedy 30 lat temu
myślałam że padnę
jedliśmy przez tydzień
An - Anna Awsiukiewicz, 10 października 2010
z tajemnicą zranionej duszy
wolę siedzieć z Tobą w kawiarni
trzymać kawę w dłoni
drugą ręką odchylę delikatnie włosy
cały czas patrząć w twoje piękne oczy
wstajesz i całujesz mnie w ramię
podnoszę się zdjmuję nogę z nogi
w uścisku unoszę jedną lekko do góry
z butem na wysokim obcasie
pachniesz mi nutką wanilii
która pobudza moje zmysły
jest cudnie
może nawet zaproszę ciebie do domu
An - Anna Awsiukiewicz, 3 października 2010
patrzę na ciebie i radość czuję
serwuję rosół z zielonym lubczykiem
urwałeś koszyk pięknych węgierek
dom cały pachnie drożdżowym ciastem
w naszym ogrodzie myszy harcują
słońce tak pięknie otula przestrzeń
a na ramieniu biedronka siadła
chce dziś życzenie jedno nam spełnić
przyroda całkiem dziś oszalała
kwiaty truskawek oblały grządkę
może i my się w tym zatracimy
gorące dłonie złączymy razem
zburzymy mury które nas dzelą
An - Anna Awsiukiewicz, 8 września 2010
niczym małe dzieci
od świtu do nocy
o uwagę proszą
męczą gnębią
rządzą
krok od obłędu
niektóre ożyją
na białym papierze
z cichą nadzieją
że ktoś je doceni
z innymi walca zatańczę
rano tylko głowa boli
nie pamiętam z kim
piłam szampana
inne jak to w życiu
przegrają odpadną
nie wrócą choćbym
błagała
na granicy świtu z nocą
czasem jestem świadoma
że była tam perła
tzw. myśl złota
An - Anna Awsiukiewicz, 23 października 2010
zatrzymana próbuję krzyczeć
zimno wgryza się w moje ciało
rzucasz słowa spłukując nasze razem
ostatnie nadzieje zamrażam w kostki
dłonie są lodem
An - Anna Awsiukiewicz, 4 października 2010
opadające czerwone liście winobluszczu
liczą ostatnie uciekające dni jesieni
słonce nie ma ochoty się schować
zaprasza nas do zabawy w ogrodzie
biedronki i motyle obudzone ciepłem
ozdabiają krzewy i kwiaty truskawek
przyroda rządzi się swoim prawem
chyba pogubiła gdzieś daty
zakreślam w kalendarzu ciepłe dni
krzyżyków jest coraz więcej
każdy słoneczny dzień jest na wagę złota
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
1905wiesiek
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek