26 june 2014
odźwierność
Światło odłupało się od świata. Czerń płynie:
poczujesz ją, gdy przeleje całuny i gorycze.
Ciemniej być nie może, swobodniej być nie może.
Podobno najmocniej przyciąga światło odłupane
od żarówek, odsączone z bieli stłoczonych ciał.
Borealne świsty nad naszymi duszami - zawsze
o stosownej porze niestosowne prądy: powietrza
przez członki; wody przez usta. Rachunki
sumienia popełniane na poczekaniu.
Chłód nieba wtopiony w stopy i żar oblewający
bladość piasków. Ptak jest moją wędrówką i mapą,
kiszki umysłu wystąpiły jak rzeki ze źródeł.
Każda delta ma swoje morze, każdy Nil będzie
drogą do ciebie.
______________________
cykl: feniksja
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek