smokjerzy | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (18) Poezja (378) Proza (17) Fotografia (127) Pocztówka poetycka (3) Dziennik (84) |
smokjerzy, 2 lipca 2019
białą laską
szturcham piękno
później piszę długi wiersz
który kwiaty miłość i zachody
zmienia w mydło gwoździe
albo smród
dałbyś sobie spokój
mawia zniesmaczony pies
przewodnik o imieniu absurd
jesteś pustym workiem
pełnym słów
zamiast gderać
prowadź
odpowiadam
smokjerzy, 1 lipca 2019
zerwany z krtani języka ust
pędzi na oślep we wszystkich możliwych kierunkach
wielogłowym wężem okazał się
upleciony ze słów szubieniczny sznur
jakże niewiele ich łączy
kilka efemerycznych idei
zanikająca pamięć
równolegle zmarnotrawiony czas
a jednak wciąż wokół siebie krążą
mimochodem kreując kształt wspólnego obłędu
w neutralnej przestrzeni rodzi się
teoretyczny płacz hipotetycznego wiersza
smokjerzy, 26 czerwca 2019
sekcja zwłok słowa
poezja
niczego nie wykazała
w środku było dziwnie pusto
i przestrzennie
żadnych skrzydeł
tylko
szum odległy
ktoś chyba stąd uciekł
świadczą o tym
rozrzucone ślady liter
jakby
fragment wiersza
o mnie
smokjerzy, 25 czerwca 2019
w moim cieniu
biały kotek wydrapał dziurę
zrobił co trzeba
zakopał
a ja zrozumiałem że bóg
gdy chce
ma cztery łapy
ogon
i poczucie humoru
smokjerzy, 21 czerwca 2019
moja sąsiadka
helena
schorowana staruszka
której pomagałem ostatnio
kupować lodówkę
poskarżyła się
wiesz
wcale najgorsze nie jest to
że ledwie na nogach się trzymam
że każdy ruch boli
jak ząb wyrywany bez znieczulenia
wcale nie chore serce
postępująca ślepota ani coraz gorszy słuch
wcale nie świadomość
że będzie już tylko gorzej gorzej
gorzej
pierdolona samotność
pierdolone usta
których nie ma do kogo otworzyć
to jest najgorsze
jaki banał helenko
gdybym napisał o tym wiersz
sam siebie bym wyśmiał
a jednak
twój głos gdy to mówiłaś
twoje oczy i
przede wszystkim
twoje potem milczenie
sprawiły
że nagle poczułem to piekło
jak swoje
i już rozumiem
dlaczego tak bardzo nalegasz
bym pomógł ci również jutro
dobrze helenko
kupimy
ten niepotrzebny telewizor
choć przecież
stary wciąż działa
a ty nawet własne dłonie
dostrzegasz
już tylko w zarysie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt