29 listopada 2017
(od)nowa
długo nie działo się nic
aż nagle Bóg spuścił światło ze smyczy
w przestrzeń pomknęła sfora cząsteczek nieokiełznanej radości
czas odetchnął i zrzucił szare łachmany
w oczach kwiaciarki zakwitły słońca przywracając krążenie tam
gdzie zdawało się
już tylko bezruch i martyrologia
stary korzeń wezbrał początkiem i końcem
w kwiaciarce rozchichotały się stokrotki roztańczyły motyle
a wybuch jej serca głośniejszy niż strach
uzdrowił słyszenie
więc przybiegłem
więc jestem
jak mapa która dopiero się tworzy
woda którą znów można pić
bądź mi naczyniem
a zagotuję się w tobie
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko