29 listopada 2017
(od)nowa
długo nie działo się nic
aż nagle Bóg spuścił światło ze smyczy
w przestrzeń pomknęła sfora cząsteczek nieokiełznanej radości
czas odetchnął i zrzucił szare łachmany
w oczach kwiaciarki zakwitły słońca przywracając krążenie tam
gdzie zdawało się
już tylko bezruch i martyrologia
stary korzeń wezbrał początkiem i końcem
w kwiaciarce rozchichotały się stokrotki roztańczyły motyle
a wybuch jej serca głośniejszy niż strach
uzdrowił słyszenie
więc przybiegłem
więc jestem
jak mapa która dopiero się tworzy
woda którą znów można pić
bądź mi naczyniem
a zagotuję się w tobie
27 lutego 2025
sam53
27 lutego 2025
Eva T.
27 lutego 2025
ajw
27 lutego 2025
ajw
27 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
26 lutego 2025
absynt
26 lutego 2025
Yaro
26 lutego 2025
wiesiek
26 lutego 2025
absynt
26 lutego 2025
Marek Jastrząb