26 sierpnia 2015
Maszyna życia
Z każdym nowym wdechem
Z każdym serca ruchem
Z każdym tła powiewem
Z każdej róży różem
Obrazem
dotykiem
smakiem
zapachem i dźwiękiem
Przychodzę na świat
odmienny tak nieodmiennie
uważnie nieuważny
Świadomie nieświadomy
Wywyższony nad nieba
w otchłań pogrążony
sobą milczący siedzę
naprzeciw stojącego krzyczącego siebie
Trwam nietrwale
Byle jak od deski do deski
czekam nieoczekując niczego
poznaję niepoznawalne
rozczulam brutalność
aż w łagodność zmięknie
barbarzyństwo uczulam w zapale
w całkowitych ciemnościach brodzę ociężale
otoczony biegającym światłem
I zdarzam się coraz częściej
czasem ciągle aż po jestem stale
(jak jakaś śmieszna klatka w cudzym filmie tuż tuż przed pożarem)
raz za razem
raz za razem
28 grudnia 2024
...in excelsis IIMarek Gajowniczek
27 grudnia 2024
2712wiesiek
27 grudnia 2024
zamrożeniejeśli tylko
27 grudnia 2024
między wstydem a rozkosząsam53
27 grudnia 2024
Mroźne płomienieJaga
27 grudnia 2024
Nadzieja i radośćvioletta
27 grudnia 2024
ZmysłologiaBelamonte/Senograsta
26 grudnia 2024
26,12wiesiek
26 grudnia 2024
Augusta Luise pachnie miłościąsam53
26 grudnia 2024
MamidłoArsis