18 października 2019
Myśl o potrzebie
Czasem pragnę być po prostu
Chciałbym zniknąć choć wiem - nie istnieję
gryźć ziemię i wysysać soki
pojawiać się nagle i wszędzie
lub bywać gdzieś powoli wlewając w to siebie
I jeszcze
Chciałbym wierzyć że jestem
że jeszcze kiedyś przecież będę
że mną jest to co mnie stanowi
wierzyć w solidną wieczną pestkę
Chciałbym pragnąć namiętnie
niczego w zamian nie pragnąc
Poczochrawszy beztrosko
splątaną codzienność
odejść za zachodzącym słońcem
w ciszę symfonii wiecznej
Czy woda świadomie nadaje kształt fali
Oto spiętrzona z hukiem uderza o kamień
prześwietlona zachodzącym słońcem
trwa niezmienna w zmienności nieustannej
w zgodzie ze swoją naturą
w sile która nią włada i dzierży
w ich jednoczącej nieświadomości
płynie dalej
Tworzą wspólnie tym bardziej wyjątkowe dzieło
Im bliższe niepamięci
bardziej niezaistniałe
Cała prawda i piękno
Cełe światło i ciepło
Całe zimno i ciemność
Wszystkie dnie i noce
nie istnieją
dla kogoś
a jedynie wobec
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53