26 august 2015
Maszyna życia
Z każdym nowym wdechem
Z każdym serca ruchem
Z każdym tła powiewem
Z każdej róży różem
Obrazem
dotykiem
smakiem
zapachem i dźwiękiem
Przychodzę na świat
odmienny tak nieodmiennie
uważnie nieuważny
Świadomie nieświadomy
Wywyższony nad nieba
w otchłań pogrążony
sobą milczący siedzę
naprzeciw stojącego krzyczącego siebie
Trwam nietrwale
Byle jak od deski do deski
czekam nieoczekując niczego
poznaję niepoznawalne
rozczulam brutalność
aż w łagodność zmięknie
barbarzyństwo uczulam w zapale
w całkowitych ciemnościach brodzę ociężale
otoczony biegającym światłem
I zdarzam się coraz częściej
czasem ciągle aż po jestem stale
(jak jakaś śmieszna klatka w cudzym filmie tuż tuż przed pożarem)
raz za razem
raz za razem
9 june 2025
wiesiek
8 june 2025
wiesiek
7 june 2025
wiesiek
6 june 2025
wiesiek
5 june 2025
wiesiek
4 june 2025
wiesiek
3 june 2025
wiesiek
2 june 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka