12 czerwca 2020

katastrofizm nieznośnej lekkości bytu

Przez kosmiczny bezkres
mkną cząstki najmniejsze
Pustka nie jest pusta i nigdy nie była
Usiłuję widzieć lecz ślepy jestem od urodzenia
Moje uszy mnie zawodzą i już nic nie słyszę
Nie usłyszę już przyjaciela który za mną woła
Chciałbym wrócić do stanu pierwotnego zwierzęcia
i bezkarnie rzucać kupą w ludzi
łamiąc każdą możliwą zasadę
w jego nieskończonej niewinności

W moim statku

Jest tyle nienawiści która mnie obrzydza
tak wiele obrzydzenia odstręcza mnie od istnienia
widzę zło a dobro wydaje się powierzchownym efektem
płynącym z nieświadomości świadomej chemiczno-używkowej
Smutny jest dla mnie błazen który wyłupił sobie oczy by już nie widzieć smutku
nie chce widzieć brzydoty i móc śmiać się pragnie
choćby obłąkańczo
w ciągłym zmaganiu o lejce szaleństwa
umysłu co poniósł i ani myśli stanąć

Tak wiem
Ktoś przecież śmiać się musi

Smutną jest czystość wyrwana z realiów, by pozostać nieskalaną
i pogodną jak bezchmurne niebo
Czy naprawdę by zostać normalnym muszę wciąż wybierać szaleństwo
jak my wszyscy?

Niebezpiecznymi szaleńcami zdają mi się najbardziej
ci co przekonują mnie dziś że świat nie jest szalony
Ile krwi jeszcze przelejemy w imię tego boga obłędu
który już dawno wyrósł poza wszelką religię
i do każdej religii rości sobie prawa tak bezwzględnie
że nauką nazwał kult własny a inne kulty ciemnotą zwie
i bałwochwalstwem

Czy naprawdę wciąż kłamać muszę by trwale stać na straży prawdy
Czy Ty złodzieju prawdy kłamco i oszuście
znasz choć jedną właściwą odpowiedź
w którą tak do końca wierzysz bez tej wiary wewnętrznego przymusu
strażnika który z toporem i szafotem czyha na twoje najmniejsze duchowe potknięcie
tylko po to aby jeszcze raz
po raz kolejny
potwierdzić że jesteś skończonym zwierzęciem
Czy boleśnie świadomy jak łatwo można by ją obalić mniejsze zło wybierać jesteś tak zwykłym i tak jest naturalnym
że sumienia w jedyny słuszny sposób nastrojona harfa
nie zadrży nawet najciszej ani jedną najlżejszą struną jako odpowiedź dysharmonią dźwięku
i czy wobec tego ma ona jeszcze wartość jakąkolwiek
czy tylko błądzimy ślepcy głuchoniemi
kurczowo swoim słabym umysłem chwyciwszy się swego
rozpaczliwie łatając swoje żagle
nienawidzimy wszystkich co czynią tak samo
świadomie ignorując tratwy przez nich uchwycone równie kurczowo jak my własnej
nadajemy im epitety po to tylko by nie nazwać ludźmi
lżymy aby dać upust falom potężnej nienawiści bezsilnej wściekłości która szuka ujścia
lecz zabić nie mogąc i to nie przynosi ulgi

Spójrzmy dziś na siebie
stanowczo twierdzimy że tą naszą tratwa to świat cały
i poza naszą prawdą nie ma już niczego
i gromadzimy współwyznawców aby krzyczeli wraz z nami
odgrywając nawzajem przed sobą że wspólnie wierzymy
w tą jedną tratwę a nie każdy we własną
zastraszając manipulując i uwodząc innych aby też wierzyli w nasze prawdy przenosząc je ponad własne
wspólnie ostrząc przeciw innym ciężkie słów topory
staramy nie widzieć
rozkoszując myślą o zbliżającym zwycięstwie
smakując krew naszych wrogów swoim podniebieniem
widząc oczami duszy ich nieuniknioną nieodległą klęskę
staramy nie słyszeć

zbliżającego się nieubłaganie wodospadu



pozostałe wiersze: Upadły Anioł, Pierwszy bunt Hioba, Lament na nieuchronność, Oto Człowiek, Sen, Litania dla Gazy, Tęsknoty byt intencjonalny, Prawdziwy sen, Dosyt, Ecce mortuus, Napomnienie, Zdobycie zamku Ego, Proroctwo, nieuchronność, Słodkie cytryny kwaśne winogrona, Wspomnienie pierwsze, Jak działa wojna, Naprzód! Naprzód!, Ranny pyszny ptaszek, DeadBat, Myśl o wyginięciu, Wiara, Na kamiennych schodach, Modlitwa wieczorna, wstępna, długa i bez słów, Cuda, Tajger, Objawienie, Kantyczka dla nieumarłych, Meta-Insektoida, Rozdarci, Wojna, ewolucja okupacyjna, Wara od (mojego) kotleta, Czas i wyzwanie, Cień nadchodzącej bitwy, Ta chwila wieczorna, Wierni, Oto takie czasy, comme ci come ca, Płatki wiosennych kwiatów, Owiański monolog, Wycieczka, Wojna, "Obey", Spotkanie z obłąkanym mnichem, Nie pragnę pocałunków, Zatruta ziemia, Wyrzutek, Znaki entropii, Dzieci iluzji, Dom dla obłąkanych, Poranek kojota, Rewolucja, Autoportret dziecka, Ogniste kuchenne legiony, Samoakceptacja, Sadhu I, Moja grafomania, Monte Blanco, Zamek Urojeń, Podróż, Marsz Nie-równości, Kierunek (lęki nocne), Przesilenie, MIzantrop, Ślepota patrzenia wstecz, Poznaj Prawdziwą Poezję, Czy przyjdzie oświecenie?, Antyapokalipsa ver.1, Wieczorny wypad na zamek, Prawdziwa opowieść, To co jest - ?!, Klątwa czasu, Milczenie, Refleksja po wyborach, "Jak przestałem się martwić i pokochałem bombę", Unarzędowienie, Nienawiść I, Anhedonia, Widok z mostu, Czasu młyńskie koło, Dlaczego życie jest piekłem, Dlaczego życie jest pięknem, Jeżeli jesteś, katastrofizm nieznośnej lekkości bytu, Indie, Pałac - sala pierwsza, kondycja człowieka, Spojrzenie wstecz, Kamień, Powiedz, Przeterminowany, Głód, Oparcia, "Pewnego razu w kawiarni", Przybyłem milczeć, Zimowa Eucharystia, Miejsce kaźni jako źródło wolności, Nie lękajcie się, Zasadniczy cel, Oto ja: niewierny, Podróż, Myśl o przetrwaniu, Litania do mojego pracodawcy, Być człowiekiem, Kim jestem, Oto życie człowieka, Myśl, Nowa liturgia, Myśl o potrzebie, "Pierwszy wykład", "Czegoś szukamy jeszcze?", "Dzisiejsze wojny religijne -epitafium", "Rzeźnie", "Witaj skarbie", "Mój mały lęk", "Mrugałeś", "tak trudno chodzić w świetle", Szczęście - rozmowa z Szefem, "niewiersz", "Wybieram niewiarę", "Życie na kredyt" - z: rozważania, "Ona on ono Tańczy", "Pomiędzy głosami", "jeszcze próbuję", "Moje wspomnienie trwać będzie", "Zobaczyłem Twoją twarz", Plama, "Ikar zażegnany", "Kamień na kamieniu", Miazmaty, Rezurekcja i zdumienie, do mojego wewnętrznego dziecka, Biel, Nie musisz pamiętać, Słowo od mizantropa, Kolejny kiczowaty dzień, Nic właściwie nie czynię - rozmyślanie 2, "rewolucja I", „Postęp”, Usłysz ciepły deszcz w bambusowym gaju, Kosmiczna kuźnia, Kosmita w dojo, Dojo I, Oda do przemocy, Gigantomachia, koraliki gniewu, "Zabawa z czasem" z: "Aforyzmy", Z: "Aforyzmy" cz.2 -"Życie", Upadłe anioły nie robią pizzy,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1