9 lipca 2014
po burzy...
…uwielbiam chodzić boso
po trawie między
zielenią i wodą
naładowany elektronami
czuję że jestem jej całością
chwilą
za którą płynąc między przebłyskami
dotykam gwiazd
i z nimi opadając na przebudzone kwiaty
wtulam się
w przezroczystą przestrzeń ramion
pajęczych sieci
„…mimozami…” śpiewa Niemen
słyszę ten głos
echem przelatuje w myślach
pod pękającym niebem
jedynie muzyka
i wiatr
chodzę
wśród pochylonych soczystością liści
jednym ruchem ręki
strącam perły
a one płyną po skroniach
delikatnie namaszczając wilgocią
przyjemności
bycia
między życiem a śmiercią
tak cudownie oddychać
przestrzenią
oczyszczonego powietrza
po burzy
kołysze się tęcza
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
ais
20 grudnia 2025
sam53
20 grudnia 2025
violetta
20 grudnia 2025
dobrosław77
20 grudnia 2025
smokjerzy
19 grudnia 2025
sam53
19 grudnia 2025
wiesiek