10 maja 2014
Pajacyk
ja pajacyk
patrz jak ładnie skaczę
podnoszę ręce
klaszczę
nogą do czoła dotykam
ogólnie
zginam kręgosłup
chociaż go nie mam
namalowałaś mi włosy
i przeciętny uśmiech
że nie wspomnę
te oczy
przefarbowane
puste
różowe ubranko
trochę wypłowiałe
być może
za długo wisiało
w zdecydowaniu
lubię je
trąci umiarkowaniem
i ma ołowiany kaptur
tyle radości
kiedy splątane sznurki
pozwalają nie tańczyć
przeklinasz drżące palce
a ja
wbijam drzazgi
niebolące
z wyobraźni
zwieszam wtedy głowę
czekając
że się pomylisz
przypadkiem upuścisz
na kolana
styczność drewna i ciała
wywołuje doznania
łaskotania
ja pajacyk
patrz jak skaczę
tyle radości z niezdarności
moja obecność
przy tobie
to jak stanie na głowie
z małym wyciekiem
wrażliwości
8 maja 2025
wiesiek
8 maja 2025
jeśli tylko
8 maja 2025
Yaro
7 maja 2025
violetta
7 maja 2025
wiesiek
7 maja 2025
Yaro
6 maja 2025
wolnyduch
6 maja 2025
Eva T.
6 maja 2025
Yaro
6 maja 2025
Marek Jastrząb