5 marca 2014
Pejzaże
kiedy mijasz krzykliwe żurawie
spojrzeniem żegnając przebudzone pola
i czujesz jak wschodem otula cię słońce
jak pryska wypalona niedola
na leśną dróżkę schodząc z pagórka
wchodzisz w spokojny stan ducha
myślą ocierając liście wilgotne
śpiewem poisz skamieniałe usta
dłońmi ocierasz spocone czoło
tak ciepło się robi wiosenną porą
gdy z lat wypływają niedojrzałe godziny
a ty dostrzegasz że jesteś inny
że doszedłeś dokąd zawsze chciałeś
idąc po cienkiej linii horyzontu
tuż nad przepaścią wysłaną chmurami
nogą właściwą przechodząc do przodu
30 listopada 2025
Jaga
30 listopada 2025
Jaga
29 listopada 2025
violetta
29 listopada 2025
dobrosław77
29 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
28 listopada 2025
wiesiek
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53
28 listopada 2025
sam53