3 czerwca 2014
13:13
w mojej kobiecości
zobaczyłeś tylko ciało
zostawiając na nim męskie inicjały
tatuaże
których zmyć nie mogę
gdy wyszedłeś
leżę nieruchoma
wzrok zawieszając w martwym punkcie przeczekania
licząc ilość dotknięć którymi kamienowałeś
podarowaną niewinność
zaciągnięta w dymie papierosa
skurczem zamykam się w sobie
chciała bym zniknąć
ale ból rozciągnięty na siniejącej skórze
przyciąga grawitacją dym
zasłaniając światło
zawiesiłeś lustro żebym mogła patrzeć
jak łzy ciekną po poduszce
kiedy ty odczuwasz przyjemność
bycia panem
uściskiem przyduszając pytałeś czy dobrze
i nie czekając na odpowiedź
brałeś
jedyną cnotę jaką zachowałam
trzymam w zaciśniętych pięściach
i choć już ciebie nie ma
ja nadal boję się je otworzyć
wbite kciuki trzymające młodość
krwawią
echem domykanych drzwi hotelowego pokoju
w którym na stoliku zostawiłeś Judasze
soląc moją słodycz
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53