Poetry

Czapski Tomasz
PROFILE About me Friends (5) Poetry (219)


Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 5 december 2014

***

w ten poranek 
kiedy kochaliśmy się po raz pierwszy
poczułem jak bardzo nasączone są mgły 
barwą pomarańczy ściekających po palcach
w tamtym świetle blade okna wiły się jak witraże
dojrzewając na wilgotnych ustach
pieściliśmy nawzajem każdy ich skrawek
nie umiejąc wymówić żadnego słowa
równie pięknego 
jak te noce kiedy kochamy się teraz


...

zobacz 
nie wierzyłaś że kiedy spadnie śnieg
my nadal będziemy tonąć w kolorach 
podziwiając polarną zorzę 
w kryształowej kuli


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 2 december 2014

Dzienniki...2

staram się nie myśleć 
za dużo w tym satysfakcji 
wolę to robić z tobą
jako kobieta posiadasz dar przekonywania


z ilością zużytych prezerwatyw 
tracimy pokolenie Polaków
zginął prezydent
następca Hitlera Dalajlamy
może i szary człowiek
to wszystko na przekór
prokreacji
na przekór państwu
i kościołowi

kiedy wyjeżdżasz zaczynasz kłamać
na ilu to stacjach musiałaś się przesiąść
nie jestem bogiem żeby wybaczać
wolę stęchłą poczekalnię 
jej zimne ściany
patrzeć w zamknięte oczy 
i słuchać jak stękasz
jak nic mówisz
kiedy prawda wypływa z jąder i pochwy

wiem że ktoś cię dotykał
choć nie jestem psem wyczuwam 
jego obecność
mam instynkt skurwysyna
który kocha ile potrzebuje
bierze 
i nic nie daje

patrz
państwo równa się policja
działamy tak samo
idealnie

jesteś właściwą kobieta
ja właściwy mężczyzną

na prowincja uczuć i wyborów

daj bagaż zaniosę do samochodu
jesteś przecież zmęczona 
nocną podrożą


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 2 december 2014

Mało mi ciebie

mało mi ciebie
przesiąknięty dłońmi
czekam
zostawiłaś pokoik
przysięgałem
będę szukał światła
twoim spojrzeniem
nasz księżyc
moim oknem 

mało mi ciebie
w przykrótkiej pościeli się kurczę
spisuję napotkane wiersze
ciągle zgniatam kartki
nic nie zastąpi prawdziwego głosu
szeleści gdzieś w głębi nocy
twoja barwa
nasze rozmowy
moje wsłuchanie 

mało mi ciebie
w przyspieszonym oddechu
ciągle szukam
powietrza którym mógłbym wypełnić płuca
przeczekać do końca podróży 
na
twoje pastele
nasze pejzaże
moim ołtarzem


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 2 december 2014

Ryby

zobacz
siedzimy w samochodzie
potulni jak baranki
nawet nie potrzebujemy kłamstw
żeby ze sobą rozmawiać


patrzymy na rozchodzące się morze
rozgrzeszając życie ze szczegółów
nie ma zbędnych emocji
tylko czysta ciekawość
z kim się dojada ostatnią wieczerzę

jeszcze parę godzin temu
przeklinałem Judaszy w bankach
ty kolejkę za chlebem
żeby nie droga i trzynasty przystanek
nie oglądalibyśmy zachodu słońca
jest piękne
choć pomarszczone starością

pamiętasz 
jak Bóg zesłał Syna i zabił go 
kiedy stał się człowiekiem
może ludzi już nie ma 
i tylko szczury podgryzają krzyże
w nasączonych złotem kościołach

wypijmy wino na szczęście
zanim dojrzeje we wschodzącym słońcu Islamu
zobacz
zaszło za linię horyzontu
o poranku wstanie
rozszczepione w atomach


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 14 october 2014

Pestka

czemu właśnie jabłka 
są Twoim daniem głównym
a nie winogrona 
czy pomarańcze
co jest w nich ukryte 
że zjadasz do końca nawet ogryzek
można by pomyśleć o sadach
kwitnących na południu serca
kiedy połykasz kolejną porcję pestek
chciałbym być choć jedną 
z której wyrosłoby drzewo
rodzące najsmaczniejsze owoce
ale Ty mówisz
że jestem sosną wypaloną Słońcem
szczególnie jesienią to dobrze widać 
na tle moknącego lasu
...a potem się uśmiechasz 
przekornie 
pochylasz
i częstujesz smakiem jabłka 
tak mnie nadgryzasz
po kawałku 
do pestek
do kropli krwi
zapodzianej w kąciku ust


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 14 october 2014

gdyby tak można było..

...kochać się na zapas
żeby wystarczyło na czas niedowierzania
żeby dłonie nie ostygły 
nie zapomniały ciała
gdy oczy przymykasz
dalej idą
niespiesznie 
jakby od zawsze nic innego nie robiły
tylko pieściły każde wgłębienie
każde wzniesienie wyrosłe na rękach


Eufrat po nadgarstku płynie
palce zaciskając tworzysz wodospady
rozluźniasz je żebym mógł spłynąć 
w głąb dłoni 
tak delikatnie dotykasz twarzy 
jakby kroplą była
pochylasz głowę i szepczesz do skroni 
że pozwolisz utonąć
ale przedtem 
muszę poznać siłę namiętności

czy ja śnię
czy jesteś tuż obok
nie odróżniam rzeczywistości 
od wyobraźni
mogę przysiąc że wszystko czuję
ale jednocześnie
nie mogę uwierzyć w ciąg zdarzeń
czy to jest stan nirwany
czy uczucie podniecenia
wszystko mi się zlewa
kolorem Twoich oczu
w spojrzeniach spełnionych


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 7 october 2014

List do...

Chodzę ulicami i nie rozróżniam twarzy.
Wszystko jest takie szare, bezużyteczne.
Jak mało potrzebni są ludzie, jak mało.
Coś mówią, słuchają nie rozumiejąc siebie,
słyszą ale się nie wsłuchują.
 
Dopiero teraz mogę poczuć
jakie wielkie miałem szczęście,
poznając wspaniałą kobietę.
Pusto tu bez Ciebie.
Za cicho.
Za smutno.
Niezrozumiale.
 
Patrzę na każdą ławkę, ścieżkę, drzewo
…jakieś takie to wszystko…
odległe i niewyraźne.
A tak bardzo chciałoby się o tym porozmawiać.
Tak bardzo…
Usłyszeć.
 
Wszystko na co spojrzałaś, czego dotknęłaś,
odtwarzam jak film.
Nieustanna analiza, szaleństwo myśli i ciągle ten sam,
jeden jedyny wniosek…
 
tęsknię,
tak cholernie tęsknię.
 
Nie wiem co zrobić z rękoma ,
kieszenie jak klatki trzymają w uwięzi,
kurczą się,
zaciskając drętwiejące palce
a one uparcie trzymają Twój dotyk.
Diament,
prezent na przetrwanie.
 
Jest tak chłodno, jesiennie,
a ja nie mam do kogo się przytulić.
Niknę w kocu, delektując się zapachem jaki zostawiłaś.
Szukam w centymetrach choćby jednej rzęsy,
choćby jednego pocałunku
…i tylko cisza…
słyszę jak milczy w kałużach deszczu.
 
Zaparowane okno, płótno na którym kreślę
fragment po fragmencie
…zarys twarzy.
Usta, śmiejące się oczy
… zawsze było ich za mało,
niewystarczająco a teraz, tak odległe.
 
Cierpię kiedy nie istniejesz tuż obok.
Świadomość,
że jeszcze tyle dni zanim Cię obejmę…
gasi we mnie radość.
 
Tęsknię,
tak cholernie tęsknię.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 1 october 2014

a jakbym

a jakbym powiedziała…

…że to nie była miłość
tylko wspólna chwila nic więcej
że się skończyło 
i nie istnieje

że wszystko co mówiłam
było wybrykiem nieletnich uczuć
że się pomyliłam tak po prostu 
po ludzku

że na zawsze odchodzę
oddając klucze i spokojne życie
że pragnę być młodą pszczółką 
albo pięknym motylem

czy byś płakał
czy był szczęśliwy…

…uśmiechnij się proszę
kochany
przecież wiesz że ja nigdy 
nie wsadzam palców 
do otwartej rany


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 30 september 2014

Jak ty pięknie...

jak ty pięknie znikasz
nauczyłaś mnie tego
przyzwyczaiłaś
zawsze zostawiasz niedokończone zdanie
zadanie 
na rozmyślanie
w dwuznaczności wypowiedzi
motam się między słowami
czy dobrą myślą idę
czy błądzę skojarzeniami
za tobą nadążyć...

...może tylko światło
jak ty pięknie się pojawiasz
nauczyłaś mnie tego
przyzwyczaiłaś
zawsze zaczynasz tym samym zdaniem
zadanie 
na rozmyślanie
w jednoznaczności wypowiedzi
rozplątujesz słowa
czy dobrą miałem myśl
czy złą poszedłem drogą
za tobą nadążyć...

...może tylko miłość

taka panna z mokrą głową
i jak tu... 

...przy takiej nie zaginąć


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Czapski Tomasz

Czapski Tomasz, 29 september 2014

PRL

kobiety
przekochane
Bożą iskrą
w zapatrzeniu Jego doskonałości
mają ości 
w przysadce
żyworodności
i pragnienia dziecka

piją z Grala miłości
prolaktyna działa
zalewając nadmiarem
oczy
wypływa ze łzami

a On patrzysz 
i się uśmiecha
pstryczkiem strącając 
estrogeny

...po awanturze
o jabłko


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: ***, Dzienniki...2, Mało mi ciebie, Ryby, Pestka, gdyby tak można było.., List do..., a jakbym, Jak ty pięknie..., PRL, 24-09-2014, 23-09-2014, Kobiety, Jeśli..., Miasto niech zamilknie, , Lubość, Samotni, Jesteś taka jak kocham, Dziękuję, Ludus, ***, 24 h, Niebieskie motyle, Rozstaje, Za mało, Gdyby to wszystko, Marzę, Abonament, Pytasz...., Antyfraza, PS., Znaki intencjonalne, Uchylone drzwi, A pani, Autokratka, Niepokój, Noc, Nie wiem, Miłość, Kocham u kobiet, Krewetki, po raz ostatni, Paradoks, po burzy..., Cień, Tacy jak Wy, Dom, Niewiele, Trzecia strona prawdy, Trochę o tobie, Dolina, A Pani, ***, Jeśli.., po której stronie..., 22:11, Dekalog samotnego mężczyzny, ***, Siedem dni, Stan, Deszcz, Tak niewiele, Posłuchaj, Na końcu miasta, Bez twoich ust, Zobacz, Czas, 13:13, Do raju..., czym jest..., 40+, Tak na marginesie, Pocałuję, marzę..., fdisk, Ps., Czuję, Odrodzenie 2, Odrodzenie, Już, Stokrotki, Kiedy pytasz, Obraz, znajdziesz mnie, ..., EUROWIZJA, 23:10, Tam, Atrofia, Poranne menu, Pajacyk, Dzisiaj, Intymnie, w malachitowym chruśniaku, Neutralizacja, Kwiaty, dla ciebie..., Sukienka, Może i jestem, Milczenie, czego mi zazdrościsz, Fobia, Kości, Spacer, zawsze coś by nic było czymś, Ciasna ale własna, KaTyń, Jednym słowem, Zawieszenie, Byt, Drzwi, Wiem..., Uwierzyć w diabła, Lokacja, 01.04.2014, z jesieni, Zapachy, z sobotą...w tle, Dreszcze, Monolog, Podział, Flower Power, Nie zostawiaj mnie, Wietrzność, Palcami drobiąc, Los, Stagnacja, Pejzaże, nauczyłaś mnie spokoju, ence pence w której ręce, 28 dzień lutego, Brakuje mi ciebie, Migawki, Nie dużo, Parawany, Wanna, Zapach, Miewam, Rozpiski, Pieszczoty, Jeśli..., Mówisz zostań, Hormony, Bywać, Przytul mnie, Rozstaje, [Nie]pewność, Ze stachurą w tle, Blizny,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1